Haker

i

Autor: Pixabay.com

Oferują 5 mln dolarów za rosyjskiego hakera

2019-12-06 14:36

Nawet 100 mln dolarów – tyle mogli ukraść hakerzy z organizacji zwanej Evil Corp. Z ustaleń amerykańskich śledczych wynika, że grupa internetowych oszustów na stałe mieszka w Moskwie, a przez wykorzystywanie złośliwego oprogramowania atakowała banki czy szkoły w ponad 40 krajach.

Amerykański rząd nakazał zamrozić środki finansowe 17 osób i sześciu podmiotów gospodarczych, które są powiązane z organizacją Evil Corp. Jak donosi ministerstwu finansów USA to grupa prowadzona przez osoby zamieszkałe w Moskwie i zajmuje się cyberprzestępczością. Na czym miałaby ona polegać? Amerykańscy śledczy ustalili, że grupa działała od 2011 r. i miała atakować banki, instytucje finansowe, a nawet szkoły w ponad 40 krajach, a ich łupem miało paść aż 100 mln dolarów.

W jaki sposób hakerzy dobierali się do pieniędzy? Wykorzystywali złośliwe oprogramowanie o nazwie Bugat, które omija antywirusy, kradnie dane potrzebne do logowania i przesyła pieniądze z kont. Szefem grupy Evil Corp ma być Maksym Jakubiec. Władze wyznaczyły za schwytanie go nagrodę 5 mln dolarów! To najwyższa kwota, jaką władze USA proponują w zamian za schwytanie cyberprzestępcy. Ale nie tylko Jakubiec jest na celowniku. Władze chcą też dopaść jego wspólnika, Igora Turaszewowa, któremu również postawiono zarzut udziały w międzynarodowym spisku w celu kradzieży pieniędzy przez hakowanie komputerów.

Nasi Partnerzy polecają