Jeszcze w zeszłym roku administracja Trumpa ogłosiła zaostrzenie systemu imigracyjnego. Głównie dotyczącego sponsorowań, które pozwoliłyby imigrantom starać się o legalizację pobytu w Stanach. Zgodnie z poleceniem osoba, która kiedykolwiek korzystała z jakiejkolwiek pomocy, jak food stamps czy dopłaty do ubezpieczenia, będzie miała utrudnioną drogę do uzyskania zielonej karty lub w ogóle jej nie dostanie. To zarządzenie zostało zaskarżone i otrzymało ponad 200 tys. publicznych skarg, które muszą być rozpatrzone. Tymczasem okazuje się, że administracja już wykonuje polecenia. I to nie tylko wobec tych, którzy są w Stanach, ale i tych starających się o wizę imigracyjną poza USA. Zdaniem adwokatów imigracyjnych coraz więcej osób otrzymuje odmowę przyznania wizy imigracyjnej z uwagi na to, że według urzędników, będą obciążeniem dla amerykańskich podatników. Co więcej, dzieje się to nawet w przypadkach, kiedy imigrant nigdy nie pobierał żadnych świadczeń i ma zabezpieczenie finansowe pozwalające na to, by być samowystarczalnym. Najczęściej dotyczy to obywateli Meksyku, ale również imigranci z innych krajów słyszą podobne odmowy. – Administracja i urzędnicy imigracyjni pomijają komentarze publiczne w tej sprawie i nie czekając na ich rozpatrzenie, sami wykonują swoją politykę oceniania, kto będzie, a kto nie obciążeniem dla systemu – mówi Charles Wheeler, adwokat imigracyjny z Catholic Legal Immigration Network. Z danych State Department wynika, że w 2018 r. z powodów „finansowego ciężaru” odrzucono aż 13.500 wniosków o wizę imigracyjną. To najwyższa liczba od 2004 r. Jeżeli chodzi o narodowości, to w roku fiskalnym 2018 r. liczba Meksykanów, którzy otrzymali wizy, spadła o 11 procent. Podczas gdy liczba odmów w przypadku imigrantów z innych krajów spadła o 4.6 proc.
Odmawiają wiz imigrantom, bo… będą obciążeniem dla systemu
Szef każe, pracownicy muszą wykonać… Władze imigracyjne wydają coraz mniej wiz imigracyjnych osobom, które – według ich oceny – będą obciążeniem dla amerykańskiego systemu. Dzieje się tak na polecenie Donalda Trumpa (73 l.), który zapowiedział, że imigranci, którzy kiedykolwiek korzystali z pomocy ze strony agencji rządowych albo mogą być potencjalnym zagrożeniem, że zaczną z niej korzystać, nie otrzymają – lub będą mieć duże problemy – wizy imigracyjnej czy zielonej karty.