Odbił kompana jak na filmie

2024-03-22 21:12

Sceny rodem z filmów sensacyjnych przed szpitalem w Idaho. W środę nad ranem uzbrojony po zęby wspólnik odbił z rąk policji niebezpiecznego skazańca, przywiezionego do szpitala. Ranił dwóch funkcjonariuszy służby więziennej i razem z kompanem odjechali w siną dal. Policja rozpoczęła obławę i udało jej się dopaść bandytów.

Skylar Meade (31 l.) od 2017 r. odsiadywał wyrok 20 lat więzienia za postrzelenie policjanta. Biały supremacjonista, członek gangu Aryjscy Rycerze, przetrzymywany był w odosobnieniu w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kuna, ID. We wtorkowy wieczór strażnicy więzienni odkryli, że się samookaleczył. Personel placówki uznał, że konieczna jest wizyta w szpitalu. Zakutego w kajdany więźnia pod obstawą zawieziono do szpitala w Boise, ID. Po godz. 2 am, gdy funkcjonariusze więzienni wracali z 31-latkiem na postój karetek, zostali ostrzelani. Kule dosięgły dwóch mundurowych, trzeciego przez pomyłkę ranił obecny na miejscu policjant. Meade, razem ze strzelcem, którego zidentyfikowano jako Nicholasa Umphenoura (28 l.), wskoczyli do szarej hondy Civic i z piskiem opon odjechali.

- „Ten bezczelny, brutalny i najwyraźniej skoordynowany atak na personel Idaho Department of Corrections, mający na celu ułatwienie ucieczki niebezpiecznego więźnia, został przeprowadzony tuż przed oddziałem ratunkowym, gdzie ludzie przychodzą po pomoc medyczną, często w najtrudniejszych okolicznościach" - przekazał szef policji w Boise Ron Winegar, zapewniając, że policja tropi zbiegów. Za Umphenourem wydano nakaz aresztowania z kaucją w wysokości $2 mln i zarzutami napaści na funkcjonariuszy oraz pomocy w ucieczce więźniowi.

W czwartek udało się dopaść bandytów w miejscowości Twin Falls, ID. Policja sprawdza czy nie są zamieszani w dwa morderstwa na terenie stanu.