– Patrząc na to, co odziedziczyliśmy i jakie odnieśliśmy sukcesy, mogę powiedzieć, że byliśmy administracją na B+ – powiedział burmistrz stacji FOX 5 News, zauważając, że na początku bieżącego roku Nowy Jork zmagał się z pandemią koronawirusa, kwestią obowiązkowych szczepień i kryzysem przestępczości.
– Dwucyfrowy spadek liczby zabójstw, dwucyfrowy spadek liczby strzelanin – kontynuował demokrata. – Łącznie 7 tys. sztuk broni usuniętych z naszych ulic. To jedna z najwyższych liczb, których byliśmy świadkami – stwierdził.
Podczas wywiadu Adams wskazał także, że przestępczość napędzają „źli ludzie, którzy wracają na nasze ulice”. – Złap, wypuść, powtórz – mówił burmistrz, odwołując się do nowojorskiego prawa do kaucji, którego jest przeciwnikiem. – Naciskałem na reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych – kontynuował, zapewniając, że jest w stałym kontakcie z ustawodawcami z Albany.
W rozmowie padł również temat kontrowersyjnej dyrektywy burmistrza, która zakłada, że pracownicy miejskich agencji mogą wysyłać nowojorczyków, którzy w ich ocenie potrzebują pomocy, na przymusową hospitalizację. – Kryzys na naszych ulicach to w tej chwili ludzie, którzy stanowią niebezpieczeństwo dla siebie i innych – mówił burmistrz, zapytany o to, dlaczego miasto zdecydowało się na taki ruch, nie inwestując wpierw w programy dotyczące zdrowia psychicznego. Jak stwierdził, budowanie tego typu infrastruktury będzie trwało lata.
– Myślę, że teraz mamy okazję, by wykonywać dalej to, co zbudowaliśmy, jeśli chodzi o mieszkania, bezpieczeństwo, edukację – powiedział, zapytany o plany na zbliżający się rok. – Jestem gotów, by dać z siebie wszystko – zakończył.