Obława na handlarzy bronią w Newark

Wszystko wydarzyło się w środę przed 4 pm u zbiegu Lyons Avenue i Bergen Street. – Zatrzymałem się na światłach. Za mną jechał pick-up. Nagle na ulicy pojawiło się kilka samochodów i radiowozów. Policjanci w sekundę otoczyli pick-upa i mierzyli bronią do kierowcy i pasażera. Coś krzyczeli, ale kierowca cofnął, uderzył w policyjne auto, a potem ruszył do przodu, wjechał w moje, a następnie w słup. Wtedy nagle padły strzały. Co najmniej dziesięć – relacjonował świadek James Shaw. Jeden z mężczyzn wysiadł z samochodu i został trafiony na ulicy, drugi bez ruchu siedział w aucie. Policja wzywała go, by się poddał, po chwili okazało się, że już nie żył. Ranny bandzior został przewieziony do szpitala, gdzie pilnuje go policja. Funkcjonariusze zdradzili, że akcja związana była ze śledztwem w sprawie nielegalnego handlu bronią.