Według statystyk, które zostały przedstawione podczas środowego zebrania władz MTA, spadek aktywności NYPD w metrze jest dramatyczny. Liczba aresztowań w ciągu roku była mniejsza o 63,5 proc. niż rok wcześniej, a liczba wezwań do stawienia się w sądzie spadła o 60 proc. We wrześniu statystyki były jeszcze gorsze. Aresztowań było o 79,6 proc. mniej niż przed rokiem a wezwań o 87,7 proc. mniej.
- Znaczący spadek liczby aresztowań i wezwań do sądu, biorąc pod uwagę działalność przestępczą w metrze, jest niewytłumaczalny i nie do przyjęcia - powiedział dziennikarzom prezes MTA Pat Foye (63 l.) po środowym posiedzeniu zarządu agencji. Przyznał, że wszyscy są świadomi nacisków na NYPD, problemów związanych z epidemią i reformami. - Potrzebujemy jednak bardziej znaczącej i skutecznej obecności – dodał.
Mimo znaczącego spadku liczby pasażerów, ogólna liczba przestępstw maleje jedynie nieznacznie – o 24 proc. w ciągu roku. We wrześniu było ich jednak niemal tyle samo co we wrześniu 2019 r. Więcej było także najcięższych incydentów. Do września ub.r. odnotowano w podziemnej kolejce dwa zabójstwa, w tym samym okresie tego roku było ich aż pięć. Liczba gwałtów wzrosła z trzech do pięciu.