NYPD na cenzurowanym

2020-06-10 19:26

Kolejne wideo z nowojorskimi policjantami bijącymi demonstranta trafiło do internetu. I zapewne zwiększyło poparcie dla szykowanych właśnie zmian. Bo dobre czasy dla NYPD się kończą. Zgromadzenie i senat stanu Nowy Jork chcą pozbawić policję części przywilejów.

Policjanci gonią człowieka, przewracają go na ziemię i biją - to widać na graniu z sobotniego wieczora, które w weekend trafiło do internetu. Bitym jest Pierce McCaffrey (22 l.), który chwilę wcześniej przejechał wolno na rowerze przed policyjną furgonetką. Do zdarzenia doszło na Nassau St na Brooklynie o 7.40 pm, czyli 20 minut przed godziną policyjną. McCaffrey został zatrzymany i spędził w areszcie 2 godziny zanim usłyszał zarzut znieważenia policjantów. Przeklinał, kiedy bity leżał na ziemi.

Takie obrazki z pewnością nie pomogą NYPD w obronie swojego obecnego budżetu i przywilejów. Władze ustawodawcze stanu Nowy Jork w poniedziałek zajęły się pakietem ustaw stanowych, dotyczących odpowiedzialności policji i reformy wymiaru sprawiedliwości. Tego dnia przyjęto pięć nowych przepisów. Policjantom nie wolno stosować obezwładniających chwytów duszących, będą też musieli zgłaszać każde zatrzymanie za czyn o niskiej szkodliwości, po którym zatrzymany zmarł w areszcie. Mają się również spowiadać z każdego przypadku użycia broni palnej i nie wolno im przeszkadzać osobom nagrywającym filmy. Parlament stanowy przyjął też jednak prawo, zgodnie z którym fałszywe, lub wynikające z uprzedzeń wezwanie policji jest przestępstwem.

To nie koniec planowanych zmian. Na zatwierdzenie czeka nakaz wydawania danych dyscyplinarnych policjantów, które od lat 70. są tajne, uprawnienie prokuratora generalnego do badania przypadków śmierci zatrzymanych w areszcie i utworzenie specjalnego biura audytu policji przy prokuratorze generalnym. - Akta policjantów będą dostępne. To zrówna ich z każdym innym pracownikiem publicznym - powiedział gubernator NY Andrew Cuomo (63 l), który zapowiedział, że podpisze nowe przepisy. Zmiany cieszą też społeczników i prawników. - W ciągu ostatnich kilku dni stało się jasne, jak bardzo brak przejrzystych środków rozliczania prowadzi do bezkarnego działania policji w naszych społecznościach - komentuje Michael Sisitzky, główny doradca polityczny New York Civil Liberties Union.