Wszyscy nauczyciele i inni pracownicy szkół publicznych w Nowym Jorku będą musieli zostać zaszczepieni przeciwko koronawirusowi, poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej burmistrz NYC Bill de Blasio (60 l.). Obowiązek szczepień dotyczy również pracowników centralnych biur Departamentu Edukacji.
- Zrobimy wszystko, aby upewnić się, że wszyscy są bezpieczni - powiedział de Blasio, nawiązując do wrześniowego powrotu dzieci do szkół.
Wcześniej burmistrz wydał nakaz szczepień dla wszystkich pracowników zatrudnianych przez miasto z tą różnicą, że niezaszczepieni mieli w miejscu pracy obowiązkowo nosić maski i poddawać się cotygodniowym testom. Teraz zaostrzył wymagania wobec nauczycieli i pracowników szkół.
Na reakcję związkowców nie trzeba było długo czekać.
- Wiele związków popiera i namawia swoich członków do szczepienia. Jednak miasto jest zobowiązane do wspólnego negocjowania kroków, które należy podjąć w celu wdrożenia tej polityki – stwierdził w oświadczeniu Harry Nespoli, przewodniczący Miejskiego Komitetu Pracy, zrzeszającego m.in. pracowników szkół.
- Nie wierzę, że miasto ma prawo do zmiany warunków zatrudnienia bez negocjacji - stwierdził Henry Garrido, przewodniczący Rady Okręgowej 37, która reprezentuje szkolnych strażników na przejściach, pomocników przy lunchu i innych pracowników DOE.
Związkowcy wnieśli do sądu skargę na władze miejskie, dotyczącą nieuczciwych praktyk pracowniczych. Miasto twierdzi, że nakaz szczepień został wydany w granicach obowiązującego prawa.