Na Long Island wielu ludzi czekało na ten moment. Hrabstwa Nassau i Suffolk mogą wrócić do normalnego funkcjonowania. Moment jest świetny - wielu ludzi żyje tutaj z letniej turystyki, a sezon zaczął się wraz z Memorial Day w poniedziałek. Cieszą się też mieszkańcy Mid-Hudson, które w pierwszy etap otwarcia weszli we wtorek. Pierwsza faza otwarcia oznacza umożliwienie pracy firmom produkcyjnym, budowlańcom, transportowcom, ogrodnikom, rolnikom i rybakom. Otwiera się też handel detaliczny z dowozem towarów.
Ostatnim regionem, jaki nadal czeka na otwarcie jest samo City. Ale burmistrz Bill de Blasio tryska optymizmem. - Czuję, że pierwsza faza może rozpocząć się w pierwszym lub drugim tygodniu czerwca - powiedział na wtorkowej odprawie w ratuszu.
To dobra i zła wiadomość. W dniu otwarcia NYC prawdopodobnie wiele tysięcy osób postanowi wyjść ze swoich mieszkań i ruszyć do pracy. Tymczasem miasto, ani MTA nie mają jeszcze pomysłu, jak opanować kwestię dystansu społecznego pasażerów. Na brak planu narzekają też właściciele firm. Muszą odnowić zapasy, naprawić narzędzia, a nie zrobią tego z dnia na dzień.
- Przygotowania do otwarcia trwają każdego dnia - twierdzi de Blasio. Ale przewodniczący rady miasta Corey Johnson, jego prawdopodobny przeciwnik w wyborach na burmistrza w 2021 roku ma inne zdanie. - Na planowanie otwarcia powinniśmy poświęcić ostatnie dwa miesiące - mówi. - Teraz ledwie dni dzielą nas od momentu, kiedy nowojorczycy ruszą do pracy, a nie będą wiedzieli jak tam bezpiecznie dojechać – tłumaczy.
Nowojorczycy wiedzą swoje. Od kilku dni ustawiają się w kolejkach do sklepów rowerowych.
- Sprzedaję rowery od 50 lat, ale czegoś takiego nie widziałem od czasów strajku metra w 1980 roku. Mieliśmy w magazynie 250 rowerów. Dziś zostało 30 - mówi Larry Duffs, właściciel sklepu rowerowego w Harlemie. Według właścicieli sklepów popyt na rowery jest tak wielki, że zaczyna ich brakować w całym stanie.
Żeby się otworzyć, Nowy Jork musi spełnić 7 kryteriów. To m.in. liczba miejsc w szpitalach, malejąca liczba nowych chorych i zgonów, dostępność badań i odpowiednia liczba kontrolerów zakażeń. Na razie miasto spełniło 5 warunków. Liczba nowych zachorowań do spadła 201, wobec 3000 dziennie wykrywanych w szczycie epidemii, a liczba zgonów do 73 we wtorek - najmniej od 23 marca, kiedy zarejestrowano pierwsze 56 ofiar. Ogółem z powodu Covid-19 w NYC zmarło ponad 23,5 tys. osób.