NYC ostatni na liście do otwarcia

2020-05-26 15:22

Nowy Jork powoli wygrywa z epidemią. Władze stanu zapowiedziały otwarcie kolejnych regionów. We wtorek z częścią ograniczeń pożegnają się mieszkańcy Mid-Hudson, w środę – Long Island. Najsurowszymi restrykcjami objęci pozostaną jedynie mieszkańcy metropolii, gdzie wciąż zbyt wiele zajętych jest szpitalnych łóżek. Pocieszenia nie znajdą nawet w kościołach, które mimo apeli prezydenta USA, postanowiły poczekać z odejściem od wirtualnych nabożeństw na poprawę sytuacji.

Nowojorczycy od ponad dwóch miesięcy zmuszeni są stosować się do zasad dystansu społecznego i długiej listy zakazów. Z okazji Memorial Day pierwszy raz mogli skorzystać z nowych stanowych zasad zgromadzeń i oddawać hołd bohaterom w liczących do 10 osób grupach. We wtorek ruszą kampingi a pracę wznowią weterynarze. Choć w piątek prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że świątynie mogą się otwierać, władze kościelne postanowiły dostosować się do stanowych zaleceń. Katolicki arcybiskup NY kartynał Timothy Dolan (70 l.)  zapowiedział, że kościoły 288 nowojorskich parafiach  będą otwierały się bardzo stopniowo i to dopiero w II fazie znoszenia restrykcji w NY. Zamiast kropielnic z wodą święconą przy wejściach staną dozowniki płynu odkażającego, a świątynie, do których będzie można zapełnić jedynie w 25 proc. ich pojemności, będą dezynfekowane po każdej mszy. Nawet chrzcielnice będą opróżniane i odkażane po każdym chrzcie.

Nowy Jork otwiera się mimo chwilowych wzrostów liczby zachorowań i zgonów. W niedzielę   średnia trzydniowa liczba nowych zachorowań wzrosla do 229, wobec 208 w czwartek. W sobotę natomiast zmarło kolejnych 109 nowojorczyków wobec 84 zgonów w piątek. - Nowe hospitalizacje z powodu koronawirusa i codzienna liczba ofiar śmiertelnych nieznacznie wzrosły. Ale ogólna tendencja jest spadkowa - powiedział gubernator Andrew Cuomo. I ogłosił otwarcie nowych regionów. Od wtorku zakazy zacznie znosić Mid-Hudson, gdzie do spełnienia wytycznych brakowało jedynie odpowiedniej liczby tropicieli. W środę dołaczy do niego Long Island. To dobra wiadomość dla lokalnych firm. Do pracy będą mogli przystąpić dostawcy, budowlańcy ruszą zakłady produkcyjne i sprzedawcy detaliczni. Oczywiście bez możliwości tworzenia kolejek w sklepach.

Zapowiadane otwarcie Long Island oznacza też zmiany w kolejce LIRR. Pierwsza faza otwarcia nie oznacza bowiem znoszenia zasad dystansu społecznego. Zwłaszcza w środkach komunikacji miejskiej. Zamiast jednak skazywać nowojorczyków na długotrwałe oczekiwanie na miejsce w kolejce - MTA postanowiło dołożyć do kursujących składów nowe wagony. Oczywiście same składy mają być też regularnie odkażane, a wewnątrz będą obowiązywały maseczki.

Metropolia, gdzie liczba potwierdzonych zgonów przekorczyła 16,1 ty.s, wciąż walczy o zielone światło do otwarcia. W najbiedniejszych częściach miasta otwierają się nowe punkty kontroli Covid-19. Ma ich być docelowo 28. Problemem są jednak szpitale – zbyt duże jest obłożenie łóżek i oddziałów ICU. Cuomo wierzy, że to zmieni się w połowie czerwca.