NYC chce szybko zaszczepić pracowników pierwszej linii. Strażacy boją się szczepionki

2020-12-07 13:36

Ponad połowa nowojorskich strażaków nie chce się zaszczepić przeciwko Covid-19. Boją się skutków ubocznych.

Aż 55 procent strażaków FDNY zapowiedziało w ankiecie, że nie chce przyjmować szczepionki na koronawirusa, kiedy już będzie ona dostępna. Ankietę wśród 2053 swoich członków przeprowadziło Stowarzyszenie Strażaków Mundurowych.

- Zapytaliśmy ok. 25 proc spośród 8200 aktywnych członków związku - poinformował szef UFA Andy Ansbro.

- Wielu z nich prawdopodobnie czuje, że nie należą do kategorii ryzyka, są młodsi, silniejsi, mogli już przez to przejść i uważają, że to nie ich problem - powiedział Ansbro. - Są bardziej zaznajomieni z koronawirusem niż ze szczepionką.

Postawę strażaków skrytykował Oren Barzilay (48 l.), prezes związku mundurowych ratowników medycznych, ratowników medycznych i inspektorów przeciwpożarowych.

- To 55 proc. mnie nie dziwi. Mówimy o nich Najodważniejsi, a nie Najmądrzejsi - skomentował, dosając, że nikt nie chce, by w krytycznej sytuacji członkom jego rodziny pomagał niezaszczepiony strażak.

Nie pierwszy raz nowojorscy pracownicy pierwszej linii odmawiają przyjęcia szczepionki. Już w sierpniu co 3 ankietowany pracownik MTA zapowiadał, że nie da się zaszczepić.

Niektórzy eksperci uważają, że obowiązkowe szczepienia byłyby najlepszym sposobem ochrony społeczeństwa. - Konieczne może okazać się przymusowe szczepienie określonych osób lub społeczności, takich jak pracownicy służby zdrowia i studenci - mówi Mary Beth Morrissey, pracownik naukowy na Fordham University.

Na razie przymus testów na Covid-19 wprowadza nowojorski Departament Edukacji. Ale wyłącznie dla nauczycieli. Przymus zostanie wprowadzony po ponownym uruchomieniu nauki w klasach.

Gdyby odmówili wykonania testu - mogą spodziewać się odesłania na przymusowy bezpłatny urlop.

Niechęć wobec badań i szczepień wydaje się w NYC powszechna. Wyniki kolejnych badań, zaprezentowanych przez dr Davida Chokshi (39 l.), nowojorskiego Komisarza ds. Zdrowia ujawnia, że zaledwie 52,6 proc. nowojorczyków jest zdecydowana przyjąć szczepionkę, 20 proc. w ogóle jej nie chce, a 27 proc. jeszcze nie wie, czy się zdecyduje.

A wirus, mimo niewielkiego spadku wskaźnika pozytywnych testów w całym stanie z 5,4 proc w czwartek do 4,99 w piątek, nie ustępuje. W NYC, w żółtej strefie na Brooklynie, wskaźnik wzrósł do 8,53 procent w piątek z 8,07 procent dzień wcześniej. W pomarańczowej strefie na Staten Island w piątek wskaźnik pozytywnych testów wyniósł 7,58 proc., w czwartek było to 7,2 proc. W Kew Gardens wskaźnik ten wzrósł do 4,8 proc. z 4,68 proc.