System szpitalny Nowego Jorku jest zagrożony. - Obserwujemy poziom zakażenia koronawirusem, którego nie widzieliśmy od maja i musimy zatrzymać ten rozwój - mówił w rozmowie telewizyjnej burmistrz de Blasio. - Istnieje możliwość pełnego zamknięcia miasta w nadchodzących tygodniach.
O dodatkowych ograniczeniach, w tym powrocie do zamykania nieistotnych biznesów czy sklepów wspominał wcześniej gubernator Cuomo. - Jeśli obecne trendy się utrzymają, Nowy Jork i inne regiony w całym Empire State mogą ponownie spotkać się z restrykcjami blokowania do stycznia - powiedział na konferencji prasowej. Choć przyznał, że zamknięcie gospodarki to potężny cios.
W poniedziałek według danych stanowych w szpitalach przebywało 5712 chorych na Covid-19. W niedzielę wskaźnik liczby pozytywnych testów w stanie wynosił 5,66 proc. Tymczasem NY przygotowuje się do masowych szczepień. Pierwsze ze 170 tys. dawek szczepionki otrzymają pracownicy medyczni. Następni w kolejności są pacjenci domów opieki.
- W ciągu najbliższych trzech tygodni Nowy Jork spodziewa się dostarczenia 465 000 dawek, powiedział miejski komisarz ds. zdrowia dr Dave Chokshi. Część z nich trafi do już zaszczepionych, jako druga wymagana po trzech tygodniach dawka.
W NYC szczepionka zostanie dostarczona do 44 publicznych i prywatnych szpitali w ciągu najbliższych trzech dni - i to tam będą podawane zastrzyki. Miasto zatrudniło dodatkowe pielęgniarki, które zajmą się wyłączne szczepieniami. W całym stanie trzeba dwukrotnie zaszczepić około 20 mln mieszkańców co oznacza operację rozciągniętą na miesiące.
Dr Anthony Fauci (79 l.), czołowy ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych ocenił, że Amerykanie nabędą dzięki szczepionce na Covid-19 odporność stadną, kiedy zaszczepiona zostanie większa część populacji. Szacuje, że trzeba na to poczekać do późnej wiosny lub wczesnego lata. - Wszystko jednak będzie zależeć od wydajności systemu - powiedział w rozmowie telewizyjnej. Według niego po akcji szczepień życie w USA zacznie wracać do normy jesienią.
Na razie jednak dane są przerażające. Do poniedziałku w USA z powodu Covid-19 zmarło ponad 300 000 osób. To tak, jakby huragan Katrina przytrafiał się codziennie przez 5,5 miesiąca.
- Ze względu na tak szybki wzrost liczby infekcji, trudno przypuszczać, że nie przekroczymy liczby pół miliona zgonów - uważa dr John Swartzberg (75 l.), ekspert ds. chorób zakaźnych z University of California-Berkeley.