Nowojorskie firmy mogą znów być zamknięte za niestosowanie przepisów sanitarnych

i

Autor: AP Nowojorskie firmy mogą znów być zamknięte za niestosowanie przepisów sanitarnych

Nowojorskie firmy mogą znów być zamknięte za niestosowanie przepisów sanitarnych

2020-10-04 12:08

Nowojorski komisarz ds. Zdrowia Dave Chokshi (39 l.) przekazał w czwartek agencjom miejskim uprawnienia do zamykania firm, które wielokrotnie łamią przepisy dotyczące koronawirusa. Kolejna, już jedenasta dzielnica NYC przekroczyła niepokojący 3-procentowy próg wskaźnika zakażeń. Tymczasem miasto traci kolejne półtora miliarda dolarów.

Departament Zdrowia ogłosił swoją decyzję kilka godzin po tym, jak burmistrz Bill de Blasio (59 l.) obiecał bardziej rygorystyczne egzekwowanie przepisów w celu powstrzymania pandemii. Według rzecznika ratusza w czwartek nie doszło do żadnych zamknięć.

Wśród agencji upoważnionych do zamykania nowojorskich firm są NYPD, FDNY, biuro szeryfa i Departament Budynków.

- To bardzo jasno pokazuje, że te zasady muszą być przestrzegane, a jeśli nie będą przestrzegane, twój biznes zostanie zamknięty - komentują urzędnicy Ratusza.

Administracja de Blasio podjęła nowe kroki, organizując odprawę dla wybranych urzędników z Brooklynu i Queens, które są nowymi ogniskami zarazy.

Obecnie ogniska Covid-19 obejmują południowy Brooklyn od Brighton Beach do wschodniego Crown Heights. Kolejne skupiska zakażeń występują w Williamsburgu na Brooklynie, w Central Queens i Far Rockaway. 

- Tu już nie chodzi o fragmenty południowego Brooklynu - mówi Ted Long, szef miejskiego programu Test and Trace. - To cała gmina.

Long uważa, że sytuacja jest bardzo poważna a miastu grozi powrót do marcowego lockdownu.

Jednak, jeżeli egzekucja przepisów sanitarnych będzie w metropolii wyglądała tak jak egzekucja mandatów - miastu grozi kolejna zapaść.

Z szacunków miejskiego Departamentu Śledczego wynika, że miasto zrezygnowało z pobrania prawie półtora miliarda dolarów w formie grzywien, głównie za naruszenie przepisów dotyczących ochrony jakości życia.

Ponad 782 miliony dolarów niezapłaconych grzywien wydanych przez Radę Kontroli Środowiska wciąż można pobrać, podczas gdy pozostałe 635 milionów dolarów przeterminowało się tak bardzo, że zostały skreślone przez urzędników.

Według DOI, kwota utraconych dochodów może być jeszcze wyższa, ale bałaganiarskie prowadzenie dokumentacji uniemożliwia ocenę całkowitej kwoty.

- Miasto Nowy Jork potrzebuje skutecznego i wydajnego systemu ściągania grzywien, regulowanych przez nasze kodeksy, zasady i przepisy dotyczące jakości życia, szczególnie w tych trudnych czasach fiskalnych - powiedziała komisarz DOI Margaret Garnett.