W 2022 r. 149 dzieci zostało postrzelonych przez strzelców w metrze, w drodze do domu czy na środku zatłoczonej ulicy. 16 z nich nie przeżyło. Wśród nich znalazła się Shayma Roman (+17 l.), która 28 września zginęła przed mieszkaniem swojej babci w Crown Heights. Zbłąkana kula przeszyła tors nastolatki, która umierała w ramionach siostry Taymai (19 l.). Trzy dni wcześniej z rąk uzbrojonego nastolatka zginął Jordany Aracena (+17 l.), a parę miesięcy wcześniej podobny los spotkał Angellyh Yambo (+16 l.), która została zastrzelona w drodze ze szkoły przez swojego rówieśnika.
Policyjne dane pokazują jasno, że mijający rok był jednym z najkrwawszych. W 2021 r. bandyci postrzelili 138 dzieci, podczas gdy w 2017 r. „zaledwie” 75. Z roku na rok rośnie także liczba nieletnich oskarżonych o udział w strzelaninach - do końca września br. 105 takich osób usłyszało zarzuty, podczas gdy w całym 2021 r. były to 102 nieletnie osoby. W całym kraju, według danych Gun Violence Archive, w tym roku w incydentach z użyciem broni zginęło 307 dzieci do 11. roku życia i 1334 nastolatków w wieku od 12 do 17 lat.