Nowojorski sąd apelacyjny: Można karać za brak współpracy z ICE

2020-02-28 21:38

Triumf Donalda Trumpa (74 l.), policzek dla NYC. Nowojorski sąd apelacyjny uznał, że administracja ma prawo wstrzymać federalne dotacje miastom sanktuariom, jakim jest nasza metropolia, za odmowę współpracy z ICE. Oznacza to, że miasto może stracić miliony dolarów dopłat na programy mające zapewnić większą ochronę i bezpieczeństwo nowojorczyków.

Współpracujecie albo tracicie. Taki warunek postawiła administracja Donalda Trumpa (74 l.) sanctuary cities, czyli miastom chroniącym nieudokumentowanych imigrantów i odmawiających współpracy z ICE. Rozporządzenie zostało zaskarżone przez kilka miast i stanów jako niesprawiedliwie i podyktowane uprzedzeniami. Sąd uznał argumenty i zablokował nakaz administracji. Ta jednak nie poddała się i odwołała od decyzji. I triumfuje. W środę po południu trzech sędziów 2nd U.S. Circuit Court of Appeals na Manhattanie cofnęło decyzję sądu niższej instancji. – „Działania i żądania rządu federalnego służą temu, by wykonywać postanowienia narodowego prawa imigracyjnego, służą zapewnianiu bezpieczeństwa. Mowa o przepisach i prawach popieranych zarówno przez demokratów, jak i republikanów. Odmowa współpracy to narażanie mieszkańców Ameryki na ryzyko. Dlatego rząd ma prawo do wstrzymania dotacji, aby wymusić tę konieczną dla bezpieczeństwa współpracę” – napisała w oświadczeniu sędzia Reena Raggi. Decyzja dotknie NYC i siedem stanów: New York, Connecticut, New Jersey, Washington, Massachusetts, Virginia, Rhode Island. W przypadku NYC chodzi o $4 mln dofinansowania rocznie.