Na poniedziałek zapowiedział burmistrz Bill de Blasio (60 l.) wydanie nowych wytycznych dotyczących stosowania masek w NYC.
- W poniedziałek podamy ludziom zasady, aby pomóc im się chronić, jednocześnie podkreślając, że absolutnie niezastąpione są szczepienia – powiedział de Blasio podczas swojej codziennej konferencji prasowej.
We wtorek Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydały nową rekomendację, zalecającą noszenie masek w pomieszczeniach nawet zaszczepionym. Rekomendacja dotyczy tych obszarów, gdzie rośnie liczba zakażonych wariantem Delta koronawirusa, a według standardów CDC do takich należą wszystkie nowojorskie hrabstwa.
- Obecnie miasto wymaga masek od pracowników miejskich gdy mają kontakt z osobami nieszczepionymi - powiedział de Blasio. - Zakrywanie twarzy jest obowiązkowe w szkołach i szpitalach, w transporcie zbiorowym oraz w domach pomocy i domach opieki.
Burmistrz przypomniał, że nieszczepionym nowojorczykom nadal zaleca się noszenie zakrycia twarzy w pomieszczeniach publicznych.
Ratusz przez tydzień opierał się zaleceniom CDC, a burmistrz twierdził, że powrót do masek mógłby zniechęcić te 46 proc. nowojorczyków, którzy jeszcze nie przyjęli szczepionki.
Miasto i stan nakłaniają teraz do przyjęcia jej wszystkich swoich pracowników. Jeżeli tego nie zrobią, będą musieli wykonywać obowiązkowe testy na obecność koronawirusa. Tym samym tropem idą tez nowojorscy przedsiębiorcy. Danny Meyer (63 l.), restaurator i przewodniczący rady dyrektorów New York City Economic Development Corporation zapowiedział na antenie CNBC, ze będzie wymagał szczepień od wszystkich pracowników i klientów we wszystkich swoich restauracjach w Nowym Jorku i Waszyngtonie.
- Nie jestem naukowcem, ale umiem odczytywać dane i widzę, że jest to kryzys ludzi, którzy nie zostali zaszczepieni - powiedział. Czuję dużą odpowiedzialność, naszą, jako liderów biznesu, za zajęcie się naszymi zespołami i naszymi gośćmi. I to właśnie robimy - dodał.
Po raz pierwszy od 6 maja Nowy Jork przekroczył w czwartek liczbę 1000 nowych przypadków zachorowań na Covid-19. Jeszcze 2 tygodnie temu było ich tylko 500. Średni procent mieszkańców miasta, którzy uzyskali pozytywny wynik testu, również podwoił się z 1,3 proc. 14 lipca do 2,7 proc. 27 lipca.
