Nowojorczycy muszą ratować się przed głodem

i

Autor: facebook

Nowojorczycy muszą ratować się przed głodem

2022-09-07 18:17

Skutki pandemii i rosnąca na potęgę inflacja dają się we znaki mieszkańcom metropolii. Podczas gdy ceny zwalają z nóg, a pensje nie rosną, coraz więcej nowojorczyków jest zmuszonych do korzystania z jadłodajni i banków żywności.

Zaczęło się od pandemii, podczas której wielu mieszkańców Nowego Jorku straciło pracę i źródło stałego dochodu. Wówczas coraz więcej osób zaczęło pojawiać się w jadłodajniach dla potrzebujących i bankach żywności. Dziś, dwa i pół roku po wybuchu pandemii, liczba osób korzystających z tego rodzaju pomocy nadal utrzymuje się na wysokim poziomie.

Z danych organizacji City Harvest wynika, że w pierwszej połowie 2022 r. w nowojorskich jadłodajniach odnotowano ok. 3,5 mln wizyt na miesiąc, co oznacza wzrost o 68 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 r. Mimo że najwięcej wizyt, bo aż 4,1 mln, odnotowano w marcu 2021 r., organizacja alarmuje: rosnące koszty żywności i innych towarów mogą sprawić, że liczba potrzebujących korzystających z jadłodajni pod koniec roku poszybuje w górę.

Z analizy City Harvest na Queensie wynika, że w pierwszej połowie 2022 r. odnotowano wzrost liczby wizyt w jadłodajniach o 139 proc. w stosunku do tego samego okresu w 2019 r. W każdym z miesięcy bieżącego roku mieszkańcy Queensu oraz Bronksu skorzystali z jadłodajni ponad milion razy. W czerwcu tego roku dzieci odwiedziły ośrodki pomocy żywnościowej aż 580 140 razy.

– Problem zdecydowanie się pogłębia. W wielu miejscach obcięto fundusze na żywność. Jest ciężko, bo ludzie idą wszędzie, gdzie mogą, aby uzyskać pomoc – przyznaje Patricia Raghunandan, liderka banku żywności Ozone Park Pantry, z którą rozmawiali przedstawiciele Food Bank for NYC.

Według danych U.S. Bureau of Labor Statistics ceny „domowej” żywności w metropolii wzrosły o prawie 12 proc. w ciągu ostatniego roku – przykładowo ceny jajek wzrosły o 33 proc., a drobiu o 8 proc.