Nowojorczycy już nie chcą Bidena

Nowy sondaż Siena College, opublikowany we wtorek rano, nie pozostawia złudzeń. Zdaniem nowojorczyków urzędujący prezydent nie nadaje się do sprawowania kolejnej kadencji w Białym Domu. Uważa tak aż 70 proc. wyborców z Nowego Jorku. Tylko 23 proc. badanych, o 3 proc. mniej niż we wrześniu ub. r., uznało, że jest w stanie pełnić dalej tę funkcję. Kolejnych 7 proc. oceniło tak, zarówno jego, jak i jego potencjalnego rywala Donalda Trumpa (78 l.). To, że były prezydent nadaje się do zarządzania krajem, stwierdziło z kolei 35 proc. ankietowanych. 32 proc. badanych uznało, że żaden z nich nie powinien pełnić funkcji prezydenta.

Pocieszeniem dla demokratów mogą być niezmienne wskazana badanych co do tego, którą partię chętniej poparliby w wyborach. 49 proc., tyle samo co podczas poprzednich badań Sienna College, wskazuje na Partię Demokratycznej. 34 proc., o 2 proc. mniej niż w styczniu, poparłoby w wyborach kandydatów GOP.

Ogólne poparcie dla partii przekłada się na chęć poparcia dla kandydatów w listopadowych wyborach. Jednak i tu widać sygnał ostrzegawczy dla pewnej sympatii nowojorczyków Partii Demokratycznej. Biden prowadzi z Trumpem 48 proc. do 36 proc. w bezpośrednim pojedynku o prezydenturę. - „Podczas gdy Biden ma 12-punktową przewagę nad Trumpem w bezpośrednim pojedynku i prowadzi o 10 punktów w wyścigu czterech kandydatów, warto pamiętać, jak bardzo „niebieski" jest Nowy Jork. Demokraci mają 27-punktową przewagę nad Republikanami” – przypomina badacz Siena College Steven Greenberg. - „Biden pokonał Trumpa o 23 punkty w 2020 r., a żaden republikański kandydat na prezydenta nie wygrał w tym stanie od czasów Ronalda Reagana w 1984 r.” - dodał w komentarzu do badania.