Przedstawiciele Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) zapowiedzieli, że zaczną instalowanie wyższych i zabezpieczonych alarmem drzwi używanych jako wejścia awaryjne i dla pracowników. To odwrócenie od planu wprowadzonego trzy lata temu, kiedy to drzwi zostały zmniejszone i pozbawione alarmu po to – jak tłumaczono – by sprawić, żeby stacje były bardziej przyjazne. To niestety spowodowało, że niektórzy wykorzystywali powstałą przestrzeń między bramką a sufitem oraz ścianami, żeby nacisnąć specjalną belkę otwierającą drzwi i bez alarmu, z którego zrezygnowano, wchodzili sobie na stację. Bez płacenia za przejazd. „Pomysł i zamysł zmian był zupełnie inny. Ale okazuje się, że zbyt wiele osób wykorzystuje to, by jeździć sobie za darmo, co powoduje potężne straty” – napisano w oświadczeniu. Dlatego teraz MTA chce wymienić bramki, by zatrzymać osoby unikające płatności.
Wcześniej gubernator Cuomo ogłosił oddelegowanie dodatkowych 500 policjantów do patrolowania stacji metra, wagonów oraz autobusów MTA. Ma to powstrzymać przestępczość w metrze i akty napaści na pracowników MTA.
i
Nowe bramki na gapowiczów
2019-06-20
20:05
Tuż po tym jak gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo (62 l.) ogłosił walkę z przestępczością w metrze – tak wobec pasażerów, jak i pracowników zakładów komunikacyjnych – przedstawiciele MTA zapowiedzieli zaostrzenie walki z osobami unikającymi płacenia za przejazd metrem.
