Kiedy Nate Roman (44 l.) wrócił wraz z pięcioletnim synkiem do domu zdał sobie sprawę, że ktoś się włamał. Jego synek również zauważył, że tylne drzwi domu są wyważone. Z przerażeniem zaczął szybko kontrolować pomieszczenia. Szybko okazało się, że z domu nic nie zniknęło. Coś się jednak zmieniło… Było czyściej aniżeli przed wyjściem. Wszystkie pokoje zostały posprzątane. Walające się po podłodze rzeczy i zabawki poukładano na pułkach, wszystkie łóżka zostały zaścielone, kurze powycierane. Co więcej, w łazience na nowej rolce papieru toaletowego właściciel znalazł różę origami. – Byłem początkowo przerażony, ale potem chodziłem po domu i niedowierzałem własnym oczom. Wszystko było wysprzątane na błysk w pokojach a w łazience wanna i prysznic wyszorowane. Tylko kuchnia pozostała nietknięta – powiedział Nate Roman. Mimo tego, że nic nie zginęło, mężczyzna zadzwonił na policję, która przyjęła zgłoszenie. Sprawa traktowana jest bardzo poważnie, ale jak na razie nie udało się namierzyć włamywacza lub włamywaczy. Tymczasem według pana Romana włamywacz to tak naprawdę była jakaś ekipa sprzątająca, która pomyliła adres. Niemniej jednak zmienił wszystkie zamki w drzwiach.
i
Nietypowy włamywacz w Massachusetts. Wkradł się do domu i… posprzątał
2019-05-27
22:43
To chyba najdziwniejsze włamanie Ameryce. Policja z Massachusetts poszukuje złodzieja, który wdarł się do domu w Marlborough i… nic nie ukradł, ale za to posprzątał bałagan.
