Nowe prawo, które Murphy podpisał w piątek, zabrania lokalnym i prywatnym więzieniom zawierania, odnawiania lub przedłużania umów o zatrzymaniu z amerykańskimi służbami imigracyjnymi i celnymi.
Decyzja gubernatora, choć cieszy imigrantów, z których wielu pracuje na farmach w NJ, będzie finansowym ciosem dla samorządów lokalnych. Do tej pory za każdy dzień zatrzymania podejrzanego, oczekującego na przesłuchanie deportacyjne mogły otrzymać nawet $120.
Nowe przepisy nie rozwiązują jednak obecnych umów z ICE. Takie mają więzienia w hrabstwach Bergen i Hudson, a prywatne więzienie w Elizabeth niedawno przedłużyło umowę z federalnymi do 2023 r.
New Jersey jest piątym stanem po Kalifornii, Illinois, Waszyngtonie i Maryland, który ograniczył lub zakazał takich umów.
- New Jersey zbyt długo umożliwiało czerpanie korzyści z okrutnego systemu zatrzymań imigracyjnych ICE, który dzieli rodziny i społeczności - skomentowała w oświadczeniu Sarah Fajardo z organizacji ACLU-NJ.
- Wiele z tych osób to imigranci, którzy mieszkają w New Jersey od lat, wzbogacając nasze społeczności i wzmacniając lokalne gospodarki - stwierdziła popierająca nowe prawo liderka większości w Senacie stanowym Loretta Weinberg (86 l.).