Były prezydent swoją decyzję ogłosił w połowie miesiąca, tuż po wyborach do Kongresu. Jednak sondaż Quinnipiac University wykazał, że prawie 6 na 10 obywateli twierdzi, że nie jest to dobra decyzja. Takiego samego zdania jest 88 proc. demokratów, 58 proc. niezależnych i… 27 proc. republikanów.
6 na 10 republikanów stwierdziło z kolei, że chciałoby, by Ron DeSantis (44 l.) startował w wyborach prezydenckich. 44 proc. zwolenników Partii Republikańskiej uważa również, że jeśli wziąłby udział w wyścigu, partyjną nominację powinien zgarnąć gubernator Florydy. Tyle samo respondentów stwierdziło, że zaszczyt powinien przypaść Trumpowi.
Urzędujący prezydent, który – jak przyznał przed Świętem Dziękczynienia – nie podjął jeszcze decyzji o wzięciu udziału w wyścigu, również nie cieszy się poparciem obywateli. Z sondażu wynika, że aż 68 proc. Amerykanów nie chce, by Biden ubiegał się o reelekcję. Jedna czwarta respondentów jest przeciwnego zdania. Jednak to Trump cieszy się większym poparciem wśród swojej partii – 62 proc. republikanów uważa, że to dobrze, iż bierze udział w rywalizacji, podczas gdy jedynie 51 proc. demokratów chciałoby, by Biden startował w wyborach, choć wydaje się, że na razie na horyzoncie nie pojawił się inny demokratyczny kandydat.
W ostatnim wywiadzie dla Politico Gavin Newsom (55 l.) gubernator Kalifornii rozwiał spekulacje i ogłosił, że nie zamierza ubiegać się o urząd, a nawet poparł Bidena. – On nie tylko raz pobił Trumpa, a myślę, że mógłby zrobić to ponownie – powiedział. – Mam nadzieję, że wystartuje. Będę go entuzjastycznie wspierał – obiecał.
Podobnego zdania jest Pramila Jayapal (57 l.), kongresmenka z Waszyngtonu. – Jak dotąd nie był moim pierwszym ani drugim wyborem, ale nawróciłam się (…). Nigdy nie sądziła, że to powiem, ale uważam, że powinien ubiegać się o kolejną kadencję i dokończyć tę agendę, którą wspólnie zaprojektowaliśmy – powiedziała o prezydencie demokratka.