Gubernator Andrew Cuomo (64 l.) może odetchnąć z ulgą. Przynajmniej w sprawie domów opieki władze federalne dadzą mu spokój.
Sprawą domów opieki wydział praw obywatelskich DOJ zajął się jeszcze za prezydentury Donalda Trumpa (75 l.). Chodziło o nakaz przyjmowania do nich mieszkańców, którzy byli hospitalizowani z powodu Covid- 19 do publicznych domach opieki z czterech stanów – Nowego Jorku, New Jersey, Pensylwanii i Michigan.
Pod koniec ubiegłego tygodnia zastępca prokuratora generalnego Joe Gaeta wysłał list do kilku Republikanów, którzy domagali się przeprowadzenia dochodzenia.
- Prawnicy wydziału praw obywatelskich przejrzeli dane przesłane przez Nowy Jork wraz z dodatkowymi informacjami - poinformował w liście. - Na podstawie tego przeglądu postanowiliśmy nie otwierać obecnie dochodzenia w sprawie praw obywatelskich w żadnej publicznej placówce pielęgniarskiej w Nowym Jorku - napisał.
List Gaety nie odnosi się jednak do stanu innych dochodzeń Departamentu Sprawiedliwości dotyczących sposobu, w jaki administracja Cuomo przetwarzała dane związane z pandemią COVID-19. Prokuratorzy nadal badają czy stan celowo manipulował danymi dotyczącymi zgonów w stanowych domach opieki. W czasie pandemii zmarło w nich ponad 15 800 osób, ale stan podawał liczbę znacznie niższą, wykluczając te ofiary, które zaraziły się w domach opieki, ale zmarły w szpitalach.