W środę rano MTA przedstawiło swój projekt dotyczący opłat wjazdu na Manhattan, a wraz z nim siedem scenariuszy, jak wysokie miałyby być stawki. Zgodnie z planem kierowcy wjeżdżający na Manhattan poniżej 60th Street będą musieli zapłacić od $9 do nawet $23, w zależności od tego, jak wyglądałyby ostateczne przepisy. W większości wersji planu godziny szczytu trwałyby od godz. 6 am do 8 pm w dni powszednie i od 10 am do 10 pm w weekendy. Na pocieszenie w niektórych scenariuszach zaplanowano również przyznanie zniżek niektórym kierowcom.
Zgodnie z planem podróżujący będą obciążeni opłatą tylko raz dziennie, a nowojorczycy zamieszkujący obszary na południe od 60th Street będą mieć prawo do odliczenia kosztów opłat od stanowego podatku dochodowego, jeśli zarabiają mniej niż $60 tys. rocznie.
Zdaniem MTA wprowadzenie opłat ma kilka przyczyn. Pierwszą z nich jest potrzeba zmniejszenia ruchu na tym obszarze. Nowe rozwiązanie miałoby również zminimalizować częstotliwość występowania korków, skrócić czas podróży oraz utrzymać zużycie energii na niższym poziomie. Według planu zanieczyszczenie w centrum i na dolnym Manhattanie spadłoby aż o 11 proc. Przychody z pozyskanych opłat, które mogą wynieść aż miliard dolarów rocznie, mają zostać również wykorzystane w celu remontu i modernizacji komunikacji miejskiej, w tym metra i autobusów.
Prezes zarządu MTA Janno Lieber stwierdził, że plan jest „dobry dla środowiska, dobry dla tranzytu publicznego i dobry dla Nowego Jorku i całego regionu”. Podkreślił, że mieszkańcy mogą zgłaszać swoje poprawki do projektu. Seria sześciu przesłuchań publicznych rozpocznie się 25 sierpnia i zakończy 31 sierpnia. Swoje propozycje można również przesyłać drogą internetową przez stronę: new.mta.info/project/CBDTP.
