Najpierw były trzy miesiące kontaktów przez internet i wzajemnego zbliżania. W końcu Zeshaan Naqvi (31 l.), do tej pory spokojny wykładowca nauk społecznych w Young Women’s Leadership School w Queens wsiadł w samolot i poleciał do Tampa, FL.
Jak ustalili policjanci z biura szeryfa hrabstwa Hillsborough, w sobotę około 1 30 am Naqvi pojawił się pod domem dziewczynki w Tampa i zabrał ją do pokoju hotelowego. Odesłał ją stamtąd po kilku godzinach, tylko po to, żeby około 1 pm znów pojawić się przed jej domem, skąd ponownie pojechali do hotelu.
- Tam poddawali się aktom seksualnym - poinformowała policja.
Zaniepokojona matka dziewczynki wypytała ją, gdzie była. Wtedy ofiara przyznała się do kontaktów ze starszym mężczyzną, a matka zawiadomiła policję.
Policjantom z Hillsborough nie było trudno złapać zboczeńca. Około 2 am w niedzielę zatrzymali go w tym samym pokoju hotelowym, w którym wcześniej doszło do przestępstwa. Aresztowany Naqvi przyznał się, że wiedział o wieku dziewczynki.
- Nigdy nie przestaje nas zadziwiać, jak daleko posuną się przestępcy, aby dostać to, czego chcą - stwierdził w oświadczeniu szeryf Chad Chronister (48 l.).
Miejski Departament Edukacji NYC potwierdził, że Naqvi, który nie miał do tej pory żadnych zarzutów dyscyplinarnych, nie pracuje już w żeńskiej szkole.
- Te zarzuty są niezwykle niepokojące i nie tolerujemy takiego zachowania - powiedziała rzeczniczka DOE Danielle Filson.