Od kiedy gubernator Andrew Cuomo (63 l.) nakazał sprzedaż drinków wyłącznie do posiłków, właściciele barów w NYC kombinują, jak tanim kosztem wypełnić jego zarządzenie, a jednocześnie nie podpaść klientom.
Niektóre puby starając się spełnić wymagania, poważnie podniosły ceny na jedzenie barowe. Inni wymyślają potrawy, które można nazwać posiłkiem.
Klienci z rozbawieniem przekazują sobie informacje o kolejnych barowych wynalazkach. W Jednym z barów w Ridgewood do drinka można zamówić tanią zupę, przygotowaną z kubka wrzątku i kostki rosołowej. Gdzie indziej do drinka podają kawałek sera quesadilla, czy podgrzewany marketowy pierożek. Jest nawet wegańskie taco za dolara, czyli powietrze zawinięte w kukurydzianą tortillę.
W inną stronę poszedł Farrell's Bar & Grill w Windsor Terrace, który poza hot-dogami, frytkami i salsą proponuje również zestaw obiadowy: hot-doga, frytki i salsę.
Oczywiście najpopularniejsze są najtańsze kanapki - z serem czy wędliną. W jednym z barów na Bed-Stuy pierwszą można dostać do drinka za darmo. Każda następna kosztuje dolara. Ale jeżeli klient chce drinka, a na kanapki nie ma już ochoty - pracownicy proszą, by odłożył ją do lodówki ustawionej za rogiem, żeby nie marnować jedzenia.
Swoim pomysłem chwali się na Instagramie Kirk Struble, od 14 lat właściciel Pub Fourth Avenue. Kiedyś jego bar był znany z darmowego popcornu do drinków, ale teraz musiał wymyślić coś bardziej „posiłkowego”. I wymyślił.
- Usiądź i delektuj się kanapką z masłem orzechowym połączoną z ulubionym piwem lub cydrem w naszym ogródku piwnym - zachęca. Obiecuje też wersję z samą galaretką, ale tylko dla uczulonych na orzeszki ziemne.
Najdziwniejsze posiłki do których możesz wypić drinka: Tak bary obchodzą przepisy
2020-08-13
21:34
Nie można podawać czipsów? Wymyślimy co innego. Właściciele nowojorskich barów prześcigają się w pomysłach na tanie przekąski, które ich klienci muszą zamawiać do drinków.