Oszczędny do tej pory w krytyce Biały Dom zmienia politykę. Ostro odpowiada wszystkim, których uważa za rozpowszechniających dezinformację lub wywołujących strach przed szczepieniem.
- Facebook nie robi wystarczająco dużo, aby powstrzymać rozprzestrzenianie fałszywych oświadczeń na temat Covid-19 i szczepionek - powiedziała w czwartek sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki (43 l.). Według przedstawionych przez nią danych za 65 proc. nieprawdziwych informacji, publikowanych na platformach społecznościowych odpowiada zaledwie 12 osób. Takie ustalenia przekazało jeszcze w maju Centrum Przeciwdziałania Cyfrowej Nienawiści. Wtedy jednak Facebook zakwestionował te dane.
- Oni wszyscy są jednak aktywni na Facebooku - stwierdziła Psaki. - A Facebook musi działać szybciej, aby usuwać szkodliwe posty naruszające zasady.
Facebookowi oberwało się również od naczelnego lekarza USA. Wiceadmirał Vivek Murthy (44 l.) stwierdził, ze brak stanowczych reakcji na dezinformację w internecie utrudnia to walkę z pandemią i ratowanie życia.
- Życie Amerykanów jest zagrożone – powiedział w oświadczeniu. - Dezinformacja zdrowotna może powodować zamieszanie, siać nieufność, szkodzić zdrowiu ludzi i podkopywać wysiłki na rzecz zdrowia publicznego. Ograniczenie rozprzestrzeniania dezinformacji na temat zdrowia jest imperatywem moralnym i obywatelskim - dodał.
Nowa kampania Białego Domu uderzyła również w polityków. Dostało się m.in. gubernatorowi Południowej Karoliny, Henry`emu McMasterowi (74 l.). McMaster poprosił stanowy departament zdrowia, aby zabronił stanowym i lokalnym organizacjom zdrowotnym chodzenia z informacjami o szczepionkach od drzwi do drzwi mieszkańców stanu.
- Decyzja o szczepieniu podejmowana przez mieszkańców Południowej Karoliny jest ich osobistą decyzją, a nie decyzją rządu - napisał McMaster w liście do departamentu. - Kuszenie, zmuszanie, zastraszanie, narzucanie lub naciskanie kogokolwiek na przyjęcie szczepionki to zła polityka, która pogorszy zaufanie publiczne i zaufanie do wysiłków państwa w zakresie szczepień.
- Niedostarczenie dokładnych informacji na temat zdrowia publicznego, w tym skuteczności szczepionek i ich dostępności dla ludzi w całym kraju, w tym w Południowej Karolinie, dosłownie zabija ludzi, więc może powinni to wziąć pod uwagę - odpowiedziała mu ostro w piątek Jen Psaki.
Według danych przedstawionych przez Biały Dom, dzięki wizytom wolontariuszy w domach Amerykanów wskaźnik szczepień dorosłych wzrósł w Alabamie o 3,9 proc, na Florydzie o 4,4 proc. a w Georgii o 3,5 proc.