– Zostaliśmy oszukani. Śledztwo prokuratury to potwierdziło. Wielu z nas, żeby kupić medalion, zaciągnęło ogromne pożyczki. Pracujemy po 80 godzin w tygodniu, żeby wyrobić się na czas z płatnością – mówił na zorganizowanym przed City Hall wiecu Bhairavi Desai, szef Taxi Workers Alliance. Wezwał administrację do umorzenia pożyczek, jakie zaciągnęli kierowcy, które dla niektórych okazały się dosłownie zabójcze. Jednym z kierowców, który z powodu pożyczkowego stresu odebrał sobie życie, był Yu Mein Chow (56 l.). Aby kupić medalion, wziął kredyt na $700 tys., który w momencie jego śmierci z racji odsetek urósł do $900 tys. Bhairavi Desai powiedział, że miasto nie podejmuje odpowiednich działań, by chronić miejskich taksówkarzy przed konkurencją, jak Uber czy Lyft. Zgromadzony przed ratuszem tłum potwierdził to gromkimi oklaskami. W minionych dniach stanowa prokurator Letitia James ogłosiła, że planuje pozwać miasto za nieuczciwe praktyki przy wydawaniu medalionów. Domaga się $810 mln.
Naciągaliście, teraz oddajcie pieniądze!
Kierowcy żółtych taksówek idą za ciosem. Po tym, jak nowojorska prokurator zagroziła władzom miasta pozwem za nieuczciwe praktyki przy wydawaniu medalionów uprawniających do pracy taksówkarza, chcą, by umorzono im pożyczki, jakie musieli zaciągnąć, by je kupić.