Wygląda na to, ze miejscowi bandyci zrobili sobie z kampusu Grambling State University w Luizjanie strzelnicę. W niedzielę około 1 am strzały padły przed uniwersytecką jadalnią, gdzie odbywała się impreza z okazji powrotu studentów do normalnej nauki.
Stacja telewizyjna KNOE pokazała fragment nagrania telefonem komórkowym, na którym słychać osiem strzałów i widać uciekających studentów. Wiadomo już, że śmiertelną ofiarą strzelca, który zabił 1 osobę i zranił 7 innych, jest osoba, która nie studiowała na Grambling State. Jednym z rannych jest natomiast student, który trafił do lokalnego szpitala z obrażeniami niezagrażającymi życiu.
- Wszystkie imprezy związane z powrotem na uczelnię oraz zajęcia w poniedziałek i wtorek zostały odwołane - poinformowały władze uniwersytetu. Na kampusie wprowadzono też do odwołania godzinę policyjną, która trwa od 9.30 pm do 6 am.
Niedzielna strzelanina to już drugi taki przypadek na uniwersytecie w ciągu 4 dni. W środę w strzelaninie zginęła również jedna osoba a trzy, w tym dwóch studentów, - zostały ranne. Środowa ofiara śmiertelna również nie była związana z Grambling State.
O ile w przypadku niedzielnej strzelaniny policja nie ujawniła jeszcze nazwiska podejrzanego, o tyle po środowej wydano nakaz aresztowania Jataviousa Carrolla, znanego również jako "Królik", który został oskarżony o morderstwo.
- Nasi uczniowie przyjeżdżają tutaj po edukację ale zbyt często pojawiają się tu osoby z zewnątrz, które narażają ich życie i zdrowie na niebezpieczeństwo - stwierdził w oświadczeniu Rick Gallot (55 l.) prezydent Grambling State University.
Rzecznik policji stanowej Luizjany Michael Reichhardt zapewnił, że dochodzenia w sprawie obu strzelanin posuwają się naprzód.