Musimy schodzić z chodników, bo bary chcą działać. Epidemia uderza w pieszych

2020-12-09 12:15

Nie pierwszy raz nowojorczycy muszą się dostosowywać do nowych warunków na ulicach. Ale pierwszy raz pandemia wygoniła ich na jezdnie.

Nowojorska restauracja z Midtown Manhattan nie spodziewała się aż tak negatywnej popularności. Przestrzegając przepisów sanitarnych tak rozbudowała swój zewnętrzny ogródek, że stała się problemem dla pieszych.

Benjamin Prime Steakhouse wystawił namiot, który zagrodził chodnik przed restauracją przy East 40th Street między alejami Madison i Park - tworząc zadaszone przejście, które zmuszało pieszych do przechodzenia przez jego środek.

Na namiocie powieszono nawet znak z instrukcją przechodzenia.

To nie jedyny taki przykład w NYC. Restauracje postawiły na posiłki na zewnątrz. Gubernator Andrew Cuomo (63 l.) ostrzegł w poniedziałek, że restauracje w Nowym Jorku, które zostały ponownie otwarte 30 września z 25-procentową wydajnością, prawdopodobnie zostaną ponownie zamknięte, jeśli hospitalizacja z powodu koronawirusa nie ustabilizuje się w ciągu najbliższych pięciu dni.

To oznacza, że ​​jeszcze więcej restauracji zostanie zamkniętych na stałe. Restauracje pracujące pod zadaszeniem, na podwókach, chodnikach lub ulicach, wydają sporo pieniędzy, aby przystosować swoje jadalnie na świeżym powietrzu do zimowych warunków.

Ile? 120 tys dolarów, Tyle wydał na przystosowanie swojej restauracji w Midtown, właściciel Spiro Menegatos.

- Jeśli miasto zamknie posiłki w pomieszczeniach, to jedyny sposób, w jaki będziemy mogli przetrwać zimę - mówi.

Bary muszą jednak stosować się do zaleceń miasta. Muszą zostawiać miejsce dla pieszych szerokie na 8 stóp. Benjamin Prime Steakhouse nie spełmił tego wymogu. Administracja lokalu twierdzi, że nie była świadoma naruszenia przepisów. Miasto ponoć o tym nie poinformowało.

Ale miasto nie zamierza pozwalać na podobne wyczyny. - Dopilnujemy, aby przestrzegali przepisów, które ustanowiliśmy, aby chronić pieszych, gości i personel - powiedział rzecznik Ratusza Mitch Schwartz. 

Tymczasem prezydent Donald Trump (74 l.) zapewnia Amerykanów, że szczepionki finansowane z budżetu federalnego trafią w pierwszej kolejności do nich. Podpisał nawet w tej sprawie zarządzenie wykonawcze. Stany Zjednoczone zamówiły już setki milionów dawek szczepionek do bezpłatnej dystrybucji w ramach wartej 18 miliardów dolarów Operacji Warp Speed.

Rząd USA w lipcu złożył zamówienie na 100 milionów dawek szczepionki Pfizera za 1,95 miliarda dolarów. Kontrakt dopuszcza do 500 mln dodatkowych dawek w USA.