Z raportu MTA wynika, że w październiku 56 tysięcy pociągów nie jechało po swoich torach zgodnie z rozkładem i było opóźnionych. Głównie z powodu problemów z sygnalizacją, awariami i zasłabnięciami pasażerów. To jednak o 8700 mniej spóźnionych pociągów niż w analogicznym miesiącu rok temu. Poprawa w punktualności to dobra wiadomość dla szefa New York City Transit Authority Andy Byforda (53 l.), który objął funkcję w styczniu tego roku. Wtedy zaledwie 58 proc. pociągów jeździło zgodnie z rozkładem. W tym roku w październiku najgorzej wypadło metro R. Tylko 48 proc. pociągów tej linii było na czas. Najbardziej punktualna była eLka, bo aż 98 proc. pociągów jeździło zgodnie z rozkładem. Część pasażerów przyznaje, że zauważyła poprawę, bo nie tracą na peronach 15-20 minut. Są jednak tacy, którzy dalej narzekają i nie wierzą w te wieści. – To kłamstwo. Jeżdżę metrem 10 razy dziennie i nie ma dnia, żebym nie utknął na peronie, czekając na pociąg – mówi jeden z dojeżdżających.
i
MTA się chwali, ale… pasażerowie dalej narzekają
2018-11-14
10:00
Przedstawiciele Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) pochwalili się, że 70.3 procent pociągów jeżdżących w dni powszednie października kursowało zgodnie z rozkładem. To najlepszy wynik od ponad trzech lat. Co na to pasażerowie? Większość twierdzi, że żadnej poprawy nie zauważyła.
