MTA, metro

i

Autor: Dreamstime MTA, metro

MTA  kłamie o opóźnieniach

2019-02-11 7:00

O tym, że nowojorskie metro coraz częściej zawodzi, wiemy doskonale. Teraz z kolei wyszło na jaw, że Metropolitarne Zakłady Komunikacyjne (MTA) doskonale wiedziały o opóźnieniach, ale nie informowały i nie tłumaczyły się z nich przed pasażerami.

Tak wynika z raportu miejskiego rewidenta  Scotta Stringera (58 l.).
Dochodzenie jego biura wykazało, że MTA z pełną premedytacją oszukiwało nowojorczyków korzystających z miejskiej komunikacji na temat opóźnień w metrze. Dodatkowo ukrywało też dokładne dane na temat liczby opóźnień. – Były opóźnienia, których MTA nie potrafiło lub nie chciało w ogóle wyjaśnić. Twierdzili, że nie mają pojęcia, skąd się wzięły. Ale zamiast być szczerymi i przyznać, że nie wiedzą, jak setki tysięcy pociągów się opóźniało, wszystko zataili. Tak jakby nie było problemu. A on jest. Pasażerowie mają pełne prawo do wyjaśnień, dlaczego metro, za które płacą coraz więcej, spóźnia się – powiedział rewident Scott Stringer. W odpowiedzi przedstawiciele MTA napisali: „Jesteśmy wdzięczni za to, że rewident przygląda się blisko temu, jak funkcjonuje metro, ale tak naprawdę ten raport to historia i polityka”. Rewident tymczasem upiera się przy wynikach dochodzenia jego biura i stanowczo podkreśla, że każdy nowojorczyk powinien wiedzieć, dlaczego i ile razy dochodziło do opóźnienia w metrze. A samo MTA powinno wprowadzić politykę, która będzie nakazywać informowanie o tym, ile razy doszło do opóźnień i co było ich przyczyną, zamiast zatrzymywać te informacje tylko dla siebie.