W poniedziałkowe południe ponad 121 tys. gospodarstw domowych w Kentucky pozostawało bez prądu, a około 300 bez dostępu do wody. Przez niebezpieczne porywy wiatru i burze śnieżne w piątek gubernator Andy Beshear (46 l.) zarządził wprowadzenie stanu wyjątkowego. W weekend przez miasto Fremont przeszło silne tornado, ale na szczęście nikt nie został ranny. – To, co się wydarzyło we Fremont było cudem – stwierdził gubernator. Niestety, w całym stanie przez warunki atmosferyczne życie straciło pięć osób w hrabstwach Edmonson, Simpson, Logan, Fayette oraz Bath, gdzie zginął 84-latek.
Groźne wichury i burze przeszły także przez Tennessee, gdzie wczoraj prawie 19 tys. domów było odciętych od elektryczności. Władze stanu potwierdziły, że życie straciły dwie osoby. Jak informuje CNN, jedną z nich była starsza kobieta, na którą spadło drzewo. Trzy inne osoby zmarły w Alabamie, jedna w Arkansas, jedna w Missisipi i jedna w Kalifornii. W sobotę nawet 25 mln mieszkańców kraju było objętych ostrzeżeniami w związku ze szalejącymi wichurami.
Burza uderzyła w Kalifornię już na początku zeszłego tygodnia, a meteorolodzy prognozują, że niektórzy mieszkańcy terenów górskich będą musieli zostać w domach jeszcze przez kolejne kilka dni. Ze względu na zamiecie gubernator Gavin Newsom (56 l.) ogłosił stan wyjątkowy w 13 hrabstwach, w tym w San Bernardino, gdzie opady śniegu uniemożliwiły poruszanie się po drogach, zawaliły dachy i zakopały samochody. W niektórych miejscach spadło nawet 10 stóp śniegu. W poniedziałek bez prądu pozostawało 17 400 osób.