Billy Kruger został uwięziony w piątek, kiedy miał wylecieć z Francji z Tuluzy - kilka godzin po tym, jak policja znalazła szczątki jego żony, Laure Bardina-Kruger (52 l.), w kanale burzowym we wsi Peyriac-de-Mer.
- Obywatel francusko-amerykański został oskarżony w niedzielę o morderstwo kwalifikowane po tym, jak przyznał się policji do dwukrotnego dźgnięcia żony, jak wyjaśniał - w samoobronie - mówi prokurator Marie-Agnes Jolie.
Para - która spędzała kilka tygodni każdego roku w Peyriac-de-Mer nad Morzem Śródziemnym, na południe od Narbonne - planowała wyjechać w piątek do swojego domu w Dżakarcie w Indonezji, gdzie Bardina-Kruger pracowała jako nauczyciel w Szkole Międzykulturowej, a jej mąż był instruktorem nurkowania.
Ojciec ofiary zaalarmował policję po tym, jak jego córka nie pojawiła się na spotkaniu rodzinnym w Carcassonne. Miała pożegnać się ze wszystkimi, zanim para wróciła do Dżakarty.
Policja rozpoczęła poszukiwania i ostatecznie natrafiła na ciało w studzience kanalizacyjnej w pobliżu domu ofiary. W domu policja znalazła jej bagaż.
Po znalezieniu ciała Bardiny-Kruger policja rozpoczęła poszukiwania jej męża, który został aresztowany w strefie odlotów lotniska w Tuluzie.
W niedzielę na szczycie studzienki, w którym znaleziono jej szczątki, ktoś położył bukiet białych róż.
- Nie wiemy jeszcze, co się stało, ale nigdy nie otrzymaliśmy od Laure sygnału alarmowego dotyczącego aktów przemocy ze strony jej męża - napisał na Facebooku brat Bardiny-Kruger, Pierre Bardina. - Zawsze myślisz, że to może się przytrafić tylko innym ludziom, ale przemoc wobec kobiet może się zdarzyć nagle.
Para była ostatnio widziana w restauracji w Peyriac-de-Mer w czwartek wieczorem, na kilka godzin przed śmiercią.
Morderca twierdzi, że zabił w samoobronie. Poćwiartował żonę i wrzucił do kanału
2020-07-28
21:17
Mężczyzna z Brooklynu został oskarżony o zasztyletowanie swojej żony, której poćwiartowane ciało znaleziono w pobliżu ich domu wakacyjnego na południu Francji. Przyznał się do winy, ale twierdzi, że zabił w samoobronie.