Mieszkanie przy Gates Place w pobliżu Moshulu Parkway w Norwood było na oku agentów z Biura Specjalnego Prokuratora ds. Narkotyków, nowojorskiej policji i DEA już od pewnego czasu. W środę agenci zauważyli, jak Rondon wchodzi do budynku z torbą, a chwilę później z nią wychodzi i wraca z pustymi rękami. Kiedy ponownie wyszedł z mieszkania został zatrzymany. Miał przy sobie kokainę. Agenci ruszyli do przeszukania mieszkania.
Lokalu, który był centrum dystrybucji narkotyków w regionie, nie chronił nawet żaden system antywłamaniowy. Jednak podczas przeszukania natrafiono na schowki w meblach, a w nich narkotyki, zegarki Roleksa i Cartiera oraz pieniądze zapakowane w paczki owinięte gumkami i opatrzone etykietami z datami z kilku ostatnich lat. W stoliku kawowym znaleziono kokainę i trochę gotówki, szafka nocna skrywała co najmniej 10 luksusowych zegarków, w schowkach w komodach ukryte było jeszcze więcej pieniędzy.
- To dochodzenie pokazuje, jak lukratywny może być biznes związany z handlem kokainą – stwierdziła w oświadczeniu Bridget Brennan, miejska prokurator ds. narkotyków.Rondon, według dokumentów deportowany w 2006 r., został oskarżony o handel narkotykami i aresztowany bez prawa do kaucji.