Wstępne wyniki wyborów

Mieszkańcy Chicago za Kamalą Harris i nowym podatkiem od nieruchomości dla milionerów

2024-11-07 13:37

Mieszkańcy Chicago, tak jak reszta Amerykanów, 5 listopada wzięli udział w wyborach powszechnych. Choć zarówno w Wietrznym Mieście, jak w Illinois większość głosów zdobyła Kamala Harris (60 l.), triumfatorem starcia w skali kraju został Donald Trump (78 l.). Wyborcy odpowiadali też jednak na szereg innych pytań, które będą miały wpływ na ich życie. To m.in. wybory kongresmenów czy członków lokalnej legislatury oraz liczne pytania referendalne. Wyniki pokazują, że możemy spodziewać się nowego podatku.

Zgodnie z przewidywaniami demokratyczna wiceprezydent Kamala Harris wygrała wybory prezydenckie w Illinois, wyprzedzając Donalda Trumpa stosunkiem głosów 60,5 do 38,2 proc. Jednak to były prezydent zasiądzie w styczniu za najważniejszym biurkiem w Białym Domu. Pocieszeniem dla demokratów mogą być triumfy w wielu innych wyścigach w Illinois, które rozstrzygnęły się 5 listopada.

Stan Illinois w Waszyngtonie będzie nadal reprezentować wielu demokratycznych kongresmenów.

Raja Krishnamoorthi, który od 2016 r. reprezentuje w Waszyngtonie, DC, 8. Dystrykt Illinois pokonał republikanina Marka Rice stosunkiem 56-44 proc. Demokrata Brad Schneider z 10. Dystryktu Illinois pokonał republikanina Jima Carrisa, zdobywając 60 proc. głosów. Jego rywala poparło 40 proc. wyborców. Na swoim stanowisku pozostanie także demokrata Bill Foster z 11. Dystryktu, który wygrał z republikaninem Jerry’m Evansem (55-45 proc.). Na Kapitolu pozostanie też kongresmenka Jane Schakowski z 9. Dystryktu, z którą przegrał republikanin Seth Alan Cohen (63-39 proc.).12. Dystrykt Illinois reprezentowany będzie z kolei przez republikańskiego kongresmena Mike’a Bost’a, który pokonał demokratę Briana Robertsa zdobywając aż 76 proc. głosów.

Partia Demokratyczna zachowa też pozycje w systemie sprawiedliwości hrabstwa Cook. Demokratka Mariyana Spyropoulos wygrała wybory na sekretarza sądu okręgowego hrabstwa Cook. Zdobyła 66 proc. głosów, podczas gdy jej republikański rywal Lupe Aguirre otrzymał 27,5 proc. Demokratka i była sędzia Eileen O’Neill Burke wygrała z republikaninem Bobem Fioretti oraz libertarianinem Andrew Charlesem Kopinskim w walce o stanowisko prokuratora stanowego hrabstwa Cook. O’Neill Burke, która obejmie fotel po odchodzącej prokurator stanowej Kim Foxx, zdobyła 64,8 proc., a jej republikański rywal 30,8 proc. głosów.

"Tak" dla nowego podatku i finansowania in vitro

Politycy i urzędnicy z Illinois przy okazji listopadowych wyborów poznali też opinie mieszkańców na temat trzech proponowanych zmian stanowych przepisów. Przy okazji głosowania odbyły się aż trzy ogólnostanowe referenda. Oto, jak wypowiedzieli się mieszkańcy Chicago (według danych z 1251 z 1291 komisji):

  • „Czy każdy kandydat pojawiający się na karcie do głosowania w Illinois na urząd federalny, stanowy lub lokalny powinien podlegać karom cywilnym, jeśli kandydat ingeruje lub próbuje ingerować w oficjalne obowiązki pracownika wyborczego?” - TAK: 748 701 głosów (92,12 proc.); NIE: 64 040 głosów (7,88 proc.)
  • „Czy konstytucja stanu Illinois powinna zostać zmieniona w celu utworzenia dodatkowego 3-proc. podatku od dochodu przekraczającego 1 000 000 dol. w celu przeznaczenia zebranych funduszy na ulgi w podatkach od nieruchomości?” - TAK: 567 508 głosów (69,60 proc.), NIE: 247 930 głosów (30,40 proc.)
  • „Czy wszystkie medycznie odpowiednie zabiegi wspomaganego rozrodu, w tym między innymi zapłodnienie in vitro, powinny być objęte jakimkolwiek planem ubezpieczenia zdrowotnego w Illinois, który zapewnia pokrycie świadczeń ciążowych, bez ograniczeń co do liczby zabiegów?” - TAK: 689 418 głosów (84,75 proc.); NIE: 124 018 głosów (15,25 proc.).

Mniej chętnych do głosowania

Choć tegoroczne wybory elektryzowały cały świat, wstępne dane o frekwencji w Chicago pokazują, że zainteresowanie głosowaniem było znacznie mniejsze niż cztery lata temu. Według danych z godz. 9.50 pm w dniu 5 listopada, wyniosła ona 63,29 proc. Zarejestrowanych zostało 1,498,873 wyborców, z których 948,643 oddało głos, włączając w to wczesne głosowanie i głosy oddane korespondencyjnie. Porównując to z wynikami z poprzednich wyborów prezydenckich w 2020 roku widać spadek – cztery lata temu frekwencja wynosiła 73.28 proc. Zarejestrowanych zostało 1,584,293 wyborców, a głosowało 1,160, 993. W 2016 r., frekwencja wynosiła 71.04 proc., a zarejestrowanych zostało 1,570,529 wyborców, z których głosy oddało 1,115,664 osób.

W tym roku na terenie miasta Chicago w komisjach wyborczych zasiadło ponad 8 000 członków komisji, ponad 2000 uczniów high-school, ponad 1200 koordynatorów odpowiedzialnych za urządzenia do głosowania oraz 400 śledczych, którzy przez cały dzień pilnowali porządku na terenie miasta Chicago.

Nasi Partnerzy polecają