Wyniki demokratycznych prawyborów pokazały, że pozycja Joe Bidena w Michigan, które za jego sprawą w 2020 r. postawiło na demokratów, jest wciąż mocna. Po podliczeniu 95 proc. głosów, zdobył 82,2-procentowe poparcie, pokonując Marianne Williamson (72 l.) - 3 proc. głosów oraz Deana Phillipsa (55 l.). Donald Trump zdecydowanie pokonał byłą ambasador USA przy ONZ Nikki Haley (52 l.). Były prezydent zdobył 68,2 proc., a Haley, pokonana przez niego już w pięciu innych stanach, w tym rodzinnej Karolinie Południowej w sobotę - 26,6 proc. Wynik prawyborów w Michigan decyduje jednak o zaledwie 16 z 55 delegatów GOP w tym stanie. Pozostali zostaną przydzieleni podczas konwencji 2 marca.
Były prezydent podczas telefonicznego połączenia z uczestnikami wyborczego przyjęcia GOP nie krył radości ze „znacznie lepszego niż oczekiwał” wyniku. - Wygraliśmy w Michigan, wygramy wszędzie – stwierdził. - „Haley została zmiażdżona zeszłej nocy, przegrywając w wielkim stanie Michigan o ponad 42 punkty. Z niecierpliwością czekam na Super Wtorek, w którym poradzi sobie jeszcze gorzej, jeśli to możliwe. Prowadzę w każdym stanie o ponad 60 punktów! Ludzie jej nie lubią i wiedzą, zgodnie z sondażami, że nie może pokonać Bidena ani żadnego Demokraty!” - skomentował później na platformie Truth.
Zdecydowane poparcie dla Trumpa w Michigan to nie największy problem demokratów. Ponad 101 tys. osób oddało głos nie wskazując żadnego kandydata. To efekt akcji najliczniejszej w USA społeczności muzułmańskich wyborców, zorganizowanej jako wyraz sprzeciwu wobec polityki administracji USA w sprawie Strefy Gazy. W 2020 r. Biden wygrał w Michigan z przewagą zaledwie 3 proc. głosów, każdy może więc być na wagę złota.