Prawie połowa demokratów chce, aby ktoś inny niż prezydent Biden zdobył nominację Partii Demokratycznej do wyborczego starcia o Biały Dom. W sondażu Rasmussen Reports, około 48 proc. poparło pomysł „znalezienia innego kandydata, który zastąpi Joe Bidena przed wyborami w listopadzie”. 38 proc. nie popiera planu, o którym mówi się już od kilku miesięcy.
Autorzy badania poprosili też wyborców o wskazanie, kto powinien zastąpić Bidena w wyborczym wyścigu. Faworytką, na którą postawiło 20 proc. badanych, okazała się Michelle Obama (60 l.). Żona Baracka Obamy (63 l.) wyprzedziła wiceprezydent Kamalę Harris (60 l.), byłą sekretarz stanu Hillary Clinton (77 l.), gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma (57 l.) i gubernator Michigan Gretchen Whitmer (53 l.). Choć większość, bo 27 proc. wyborców, pytanych o alternatywnego kandydata, odpowiedziało „żaden z powyższych”.
Jedną z przyczyn rosnącej niechęci do urzędującego prezydenta jest jego wiek. Joe Biden co chwilę musi zapewniać, że jest w pełni sił, choć zwykle obraca to w żart. Do tablicy wywołał go też Seth Myers (51 l.) gospodarz programu „Late Night" w NBC. - Musisz spojrzeć na drugiego faceta. Jest mniej więcej tak stary jak ja, ale nie pamięta imienia swojej żony - odpowiedział zapytany o niepokój wyborców.