Z danych miasta wynika, że od 2010 r. do tego roku nowojorski Health Department wystosował 221 wezwań do tego, by z zarządzanych przez NYCHA mieszkań usunięto farby z zawartością ołowiu. Aż w 95 proc., czyli 211 przypadkach miejska agencja nie zgadzała się z wezwaniem i kwestionowała je jako niesłuszne i bezpodstawne. W konsekwencji, władze miasta wycofały się ze 158 wezwań do usunięcia ołowianych farb z miejskich mieszkań. Narażając tym samym żyjących w nich lokatorów. Skandal wokół ołowianych farb i notorycznego zaniedbywania miejskich mieszkań trwa już od zeszłego roku. Stał się bardzo głośny, kiedy na światło dzienne wyszło, że od 2012 r. u ponad 1300 dzieci mieszkających w miejskich osiedlach wykryto niebezpiecznie wysoki poziom ołowiu.
Miasto kazało usuwać ołów, NYCHA się wykręcało
Kolejne echa ołowianego skandalu w miejskich osiedlach... Okazuje się, że zarządzająca nimi agencja New York City Housing Authority (NYCHA) od ośmiu lat notorycznie ignorowała nakazy nowojorskiego wydziału zdrowia, w sprawie usuwania toksycznych farb, tak też czyniła.