Około 10 procent z 3700 ratowników medycznych w NYC może zostać zwolnionych w ramach oszczędnościowego planu burmistrza Billa de Blasio, który twierdzi, ze jest zmuszony zwolnić 22000 pracowników miejskich.
- Wczoraj byliśmy wychwalani jako bohaterowie, niezbędni pracownicy ratujący życie. Dziś władze miasta traktują nas jak zero - mówi Oren Barzilay, prezes związku zawodowego, skupiającego ratowników EMS. - Robią to nawet w obliczu groźby drugiej fali Covid-19 - dodał.
Dla Nowego Jorku oznaczałoby to opóźnienie w czasie dojazdu karetek po wezwaniu nawet o kilka minut.
- Pacjent po zawale serca lub udarze albo krwawiąca ofiara rany postrzałowej nie może pozwolić sobie na dodatkowe pięć do siedmiu minut czekania - tłumaczy Barzilay. - Jeśli te cięcia budżetowe zostaną wprowadzone w życie, ludzie będą umierać!
- Nasi ratownicy medyczni i strażacy codziennie ratują życie i pracujemy z ich związkami, aby znaleźć oszczędności tak, aby unikać zwolnień, ale niestety wszystkie agencje będą narażone na takie zwolnienia - odpowiada rzecznik butrmistrza Bill Neidhardt.
W kwietniu, u szczytu pandemii w Nowym Jorku i na Long Island, wydano kontrowersyjne wytyczne dla EMS, które mówiły, że pacjentów z zatrzymaniem krążenia nie należy przewozić do szpitala, jeśli nie można ich uratować na miejscu. Była to odpowiedź na sytuację w szpitalach, które zostały całkowicie opanowane przez chorych na Covid-19.
Miasto chce zwolnić prawie 400 ratowników medycznych. Ludzie będą umierać!
2020-08-21
19:56
Ludzie będą umierać, jeśli ratusz zrealizuje plan zwolnienia prawie 400 ratowników i techników medycznych, ostrzega szef związku reprezentującego tych pracowników. Administracja Billa de Blasio (59 l.) rozważa zwolnienie pracowników FDNY Emergency Medical Services w ramach wprowadzanych oszczędności w budżecie.