MTA, krytykowane przez pasażerów za notoryczne opóźnienia i przestoje w tunelach stara się robić co może, aby usprawnić komunikację. A przede wszystkim sprawić, aby pociągi poruszały się swoimi korytarzami płynnie. Od początku problemem była sygnalizacja. Już kilka miesięcy temu MTA rozpoczęło pracę nad wymianami przestarzałych systemów i testowanie nowej prędkości pod względem bezpieczeństwa. Testy się powiodły. Teraz MTA zapowiada zwiększenie prędkości na stu korytarzach, co pozwoli na duże zredukowanie opóźnień. Dzięki modernizacji czujników i sygnalizatorów prędkość z jaką będą poruszać się pociągi zwiększy się od 10 do 20 mil na godzinę, osiągając maksymalną prędkość 40 mile na godzinę. – Bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze, ale jeżeli możemy maksymalnie wykorzystać możliwości, by optymalnie przyspieszyć kursowanie pociągów, tak też będziemy robić – powiedział Andy Byford, szef NYC Transit. Udoskonalenia będą wprowadzane sukcesywnie na kolejnych stacjach.
Metro zacznie jeździć szybciej
Pojawiło się światełko w tunelu na to, że przejazd metrem nie będzie tak uciążliwy, jak miało to miejsce do tej pory. Przedstawiciele Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) zapowiedzieli przyspieszenie prac związanych z udoskonaleniami czujników oraz sygnalizacji, które pozwolą na to, że metro będzie mogło poruszać się szybciej.