Metro pojedzie szybciej

Sal

2018-12-21 10:00

Jeszcze nie skończył się 2018 r., a szef New York City Transit Andy Byford (53 l.) składa noworoczne obietnice. Podczas godzinnej rozmowy z nowojorczykami na Twitterze obiecał, że pociągi metra będą kursować z większą prędkością, co pozwoli na usprawnienie komunikacji.

Najnowsze z działu

Decyzji sądu nie będzie?

Wyrok dla Trumpa odroczony. Możliwe, że nigdy nie zapadnie

Przekręt "na miliardera"

Podszył się pod Elona Muska i wyłudził ćwierć miliona od 74-latki

Odliczanie do świąt

W Chicago można już delektować się świątecznym klimatem

Zmiana planów

Kontrowersyjny sojusznik Trumpa zrezygnował z nominacji. Jest już nowy kandydat na prokuratora

40-latek z zarzutami

Oworzył drzwi i zażądał auta. Polak spod Chicago oskarżony o porwanie samochodu

Nowojorczycy mają wiele uwag do jakości komunikacji miejskiej. Pociągi notorycznie się spóźniają, psują albo utykają w tunelach z powodu problemów z sygnalizacją. Irytuje ich też zbyt wolne poruszanie się pociągów. Ale to ma się wkrótce zmienić. Prezydent New York City Transit obiecał, że od przyszłego roku pociągi przyspieszą. Prędkość tych kursujących na liniach J, N, 4, 5 i 6 ma być dwukrotnie wyższa, czyli wzrosnąć z 10 do 20 mil na godzinę. Szef miejskiej komunikacji obiecał także zwiększenie prędkości pociągów ekspresowych jadących wzdłuż Queens Boulevard z 35 do 50 mil na godzinę. Dodatkowo obiecał zredukowanie opóźnień na Manhattan Bridge dla pociągów jadących z Brooklynu oraz zwiększenie floty metra linii 7, co ma zmniejszyć tłok w pociągach. Obietnice brzmią pięknie, pytanie tylko, czy uda się je zrealizować.