Metro i parki wolne od broni

2022-07-01 15:56

Tydzień po wyroku Sądu Najwyższego USA, który unieważnił stanowe ograniczenia dotyczące prawa do posiadania broni, władze Nowego Jorku podjęły kroki w celu stworzenia zgodnych z konstytucją przepisów. Gubernator zapowiedziała listę miejsc, w których noszenie broni palnej będzie niemożliwe.

Ubiegłotygodniowe orzeczenie Sądu Najwyższego po blisko pół wieku otworzyło nowojorczykom drogę do uzyskania pozwolenia na noszenie broni poza domem w celu obrony osobistej. Stanowe prawo dotychczas nakazywało, by potencjalni nabywcy mieli „uzasadniony powód” do uzbrojenia, co w praktyce sprawiało im wiele trudności.

Kathy Hochul (64 l.) po przełomowej decyzji zapowiedziała kontratak. I właśnie przedstawiła zarys ustawy uzgodnionej z Demokratami w Albany, która zabroni noszenia ukrytej broni palnej w wielu „wrażliwych miejscach”, do których zaliczałyby się m.in. budynki rządów federalnych, stanowych i lokalnych, placówki medyczne, przedszkola, parki, place zabaw, placówki wyborcze transport publiczny i placówki edukacyjne.

Zgodnie z ustawą wnoszenie broni do innych miejsc będzie również co do zasady niedopuszczalne. Jak poinformowała gubernator, prywatni właściciele biznesów będą sami decydować o prawie do noszenia broni w swoich firmach czy nieruchomościach. Zgodnie z zarysem dokumentu, musieliby wówczas postawić znak informujący o tym, że posiadanie broni na konkretnym terenie jest dozwolone. - W przeciwnym razie domniemane będzie, że nie jest – stwierdziła Hochul.

- Mój zespół analizuje wszystkie opcje. Upewnimy się, że posiadamy możliwie najsilniejszą ochronę – powiedziała. W czwartek, po zamknięciu tego wydania gazety, gubernator spotkała się z ustawodawcami na nadzwyczajnej sesji w celu uchwalenia nowych przepisów.

Demokratka nie ukrywa, że dąży do kolejnych, idących dalej restrykcji w dostępie do broni. Jej plan zakłada m.in. zaostrzenie wymogów dla ubiegających się o pozwolenie na broń i dogłębnego sprawdzania ich kartotek.

Pomysły gubernator skrytykowało już nowojorskie Stowarzyszenie Broni Palnej. - Ona mówi właścicielom firm, jak mają prowadzić swój biznes, jeśli chcą pozostać otwarci. To są niekonstytucyjne nakazy i myślę, że sądy je odrzucą - przekazał Aaron Dorr, dyrektor wykonawczy organizacji.

Z kolei burmistrz NYC Eric Adams (62 l.) oraz prokurator generalna Letitia James (64 l.) ogłosili, że wnieśli do stanowego Sądu Najwyższego pozwy przeciwko 10 firmom sprzedającym części do broni. Ma to być krok w walce z zalewem tzw. broni widmo, która pozostaje poza oficjalnymi rejestrami. - To niebezpieczna broń. Nie powinniśmy myśleć, że są to tylko zestawy używane przez hobbystów - są wykorzystywane przez morderców – powiedział Adams. Według prokurator właściciele firm naruszyli szereg przepisów sprzedając broń przestępcom bez sprawdzania ich kartotek. James chce, by każdej z nich zakazano sprzedaży, wysyłki czy dystrybucji niedokończonych szkieletów lub części do broni bez numerów seryjnych.