Strzały rozległy się w dwupiętrowym kompleksie biznesowym przy West Lincoln Avenue w Orange, około 30 mil na południowy wschód od LA, około 5.30 - poinformowała porucznik Jennifer Amat na konferencji prasowej.
W strzelaninie ranny został też napastnik, do którego strzały oddali przybyli na miejsce policjanci. Został przewieziony do szpitala.
- Strzelanina była najkrwawszym wydarzeniem w mieście od grudnia 1997 roku, kiedy bandyta uzbrojony w karabin szturmowy zaatakował zakład remontowy Departamentu Transportu Kalifornii - powiedziała Amat.
To już trzeci przypadek masowego zabójstwa w USA w ciągu ostatnich dwóch tygodni w USA. W strzelaninie w supermarkecie w Boulder, CO, w zeszłym tygodniu, zginęło 10 osób. Tydzień wcześniej szaleniec zabił osiem osób w trzech salonach masażu w Atlancie, GA.