Na mieszkańców Waszyngtonu padł blady strach! W czwartek wieczorem czasu lokalnego, w nocy z czwartku an piątek czasu polskiego, w mieście rozpętały się dwie strzelaniny. Jedna z nich rozegrała się zaledwie trzy kilometry od Białego Domu! To właśnie tutaj, na Columbia Heights, zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Wiadomo, że ofiara śmiertelna to mężczyzna. Dwie inne osoby są w stanie ciężkim. Osoby te znaleziono na jednym z wewnętrznych dziedzińców apartamentowca. Druga strzelanina rozpętała się w rejonie Rhode Island, tam ranne zostały trzy osoby.
Według policji nie wiadomo jeszcze, czy oba te zdarzenia należy ze sobą łączyć. A czy bliskość Białego Domu miała tu jakieś znaczenie i czy prezydent Donald Trump (73 l.) jest na pewno bezpieczny? Informacje o tym, czy zatrzymano lub zabito napastników, są sprzeczne. Niektóre źródła informują o poszukiwaniu dwóch uzbrojonych w broń automatyczną mężczyzn, inne sugerują, że strzały pały z samochodu, który odjechał z miejsca zdarzenia, jeszcze inne cytują policjantów zapewniających, że nie ma mowy o zagrożeniu dla mieszkańców.
