42-latek wpadł w ręce policjantów przy West 181st Street, gdzie w sobotni poranek wyrył na drzwiach bazy strażackiej swastykę i napisy „Nazistowskie gwałcicielskie świnie” i „Pedofile”. Mężczyzna w niedzielę stanął przed sądem kryminalnym na Manhattanie, gdzie odpowiadać będzie też za wcześniejszy wybryk przy West 172 Street.
Nie przyznał się do zarzutów uszkodzenia mienia i zbrodni nienawiści. Jego adwokat próbował bronić go, mówiąc, że jego klient jest artystą, pracował jako malarz i nie był wcześniej aresztowany. Sąd nie przejął się tym zbytnio i postanowił zatrzymać 42-latka za kratami do czasu zagwarantowania 50 tys. dol. kaucji lub wpłacenia 10 tys. dol. w gotówce.