Lotnicza katastrofa pod stolicą

2023-06-06 16:04

Tajemnicza tragedia w Wirginii. W niedzielne popołudnie prywatny samolot wleciał w ściśle kontrolowaną przestrzeń powietrzną nad Waszyngtonem, DC, i nie odpowiadał na radiowe wezwania. Rządowe myśliwce ruszyły w pościg za niezidentyfikowanym obiektem, który następnie rozbił się w stanie obok. Zginęły wszystkie cztery osoby, które znajdowały się na pokładzie.

Departament Obrony przekazał, że dramat rozegrał się po godz. 3 pm w niedzielę. W przestrzeń powietrzną Waszyngtonu, DC, wleciał samolot Cessna Citation, który nie reagował na radiowe komunikaty. Chwilę później mieszkańcy stolicy usłyszeli potężny huk – w pogoń za samolotem z bazy Joint Base Andrews w Maryland wysłano dwa rządowe myśliwce F-16, które przekroczyły prędkość dźwięku, powodując przeraźliwy hałas. Zanim piloci zdołali dogonić samolot, ten rozbił się nad górzystym terenem w pobliżu Montebello w Wirginii, wcześniej spadając z prędkością ponad 30 tys. stóp na minutę.

Stanowi ratownicy, ze względu na górzystość terenu, dotarli na miejsce tragedii dopiero kilka godzin później. Wszystkie cztery osoby znajdujące się na pokładzie nie przeżyły wypadku, a władze nie ujawniły ich tożsamości. Wiadomo jednak, że samolot był zarejestrowany na firmę Encore Motors of Melbourne Inc z siedzibą na Florydzie, której właścicielem jest John Rumpel, mąż Barbary Weimer Rumpel, aktywnej członkini NRA. Mężczyzna poinformował w rozmowie z „New York Times”, że oprócz pilota w maszynie znajdowała się córka małżeństwa wraz z ich dwuletnią wnuczką oraz nianią dziewczynki. Dodał, że kobiety wracały do swojego domu w East Hampton na Long Island po wizycie w jego posiadłości w Karolinie Północnej.

Władze nie ujawniły jak dotąd, co było przyczyną katastrofy oraz dlaczego pilot Cessny nie reagował na wezwania. Reuters podaje z kolei, że samolot leciał na autopilocie.