Cielę łosia mogło przypłacić tę przygodę życiem. Ciekawski zwierzak wszedł na pomost przy jeziorze, ale nagle z niego spadł i utknął między pomostem a pływaniem zacumowanego przy nim samolotu. Cielę nie było w stanie wydostać się o własnych siłach i utknęło. Spencer Warren z firmy turystycznej Destination Alaska Adventure Co. zobaczył łosia, gdy rano dotarł do pracy. Szybko dostrzegł też mamę cielaka, która stała kawałek dalej z drugim dzieckiem.
Warren wezwał policję, a mundurowi odgrodzili matkę od pomostu radiowozem i przystąpili do akcji ratowania wyczerpanego malucha. - Po prostu podnieśliśmy go prosto i położyliśmy na doku – powiedział Warren. Zwierzak musiał chwilę odsapnąć, a gdy ratownicy pomogli mu wstać ruszył do mamy, która z czułością zaczęła zlizywać z niego wodę.