Nazywa się Remdesivir i jest pierwszą substancją, która według lekarzy może być odpowiedzią na pandemię koronawirusa. To eksperymentalny lek antywirusowy, który według zespołu medyków z Uniwersytetu Kalifornijskiego odpowiada za nagłe wyleczenie amerykańskiej pacjentki będącej w stanie krytycznym po zakażeniu Covid-19. Substancja ta niszczy pewien enzym odpowiadający za replikacje wirusa. Czy pacjentka z Kalifornii to jedyny, wyjątkowy przypadek? Nie, ponieważ tę samą substancję wykorzystano u pacjentów leczonych w Japonii po zejściu z niesławnego wycieczkowca „Diamond Princess”.
Aż 14 poważnie chorych na chińską zarazę seniorów poczuło się lepiej, a połowa z nich została już uznana za całkowicie wyleczonych. Czy to przełom w światowej walce z chińską zarazą? Lekarze póki co studzą emocje i przestrzegają przed przedwczesnym optymizmem. Może bowiem tak być, jednak badania nad nowym lekarstwem trwają. Nieznane są bowiem jego ewentualne długofalowe skutki uboczne, które mogą być przecież potencjalnie groźniejsze niż chińska zaraza sama w sobie. Jedno jest jednak pewne – u tych, którzy mają do wyboru nowy lek albo śmierć, wybór lekarzy okazał się na chwile obecną właściwy.