Żonaty przedsiębiorca z Manhattanu, który zatrudnił młodą kobietę jako asystentkę, wyposażył jej sypialnię i łazienkę w ukryte kamery. Kobieta zorientowała się, kiedy w telefonie swojego pracodawcy znalazła aplikację ze swoimi intymnymi filmami nagranymi przez kamery.
_ Załatwię to z moim sytnem - miał powiedzieć Arthur Freydin, szef agencji Tandem Marketing, która pracowała m.in. na wyborczy sukces Alexandrii Ocasio-Cortez a obecnie realizuje kampanię świadomego rodzicielstwa dla Planned Parenthood. Według Freydina to jego 10-letni syn miał umieścić kamery udające ładowarki do telefonów w łazience i sypialni kobiety.
Nieustaloną na razie rolę w aferze odgrywa żona podglądacza - Sarah McLaughlin. T ona miała namówić męża, by z opiekunki do dzieci zrobił swoją stałą asystentkę, która musiała mieszkać z małżeństwem w ich apartamencie przy East 56th Street przez 4 do 5 dni w tygodniu. Jednak kiedy sprawa kamer się wydała, 20-letnia dziewczyna natychmiast straciła pracę za $55 tys rocznie. Zablokowano jej też dostęp do służbowej poczty.
- Atmosfera w tym domu była pełna seksualnych podtekstów i molestowania - stwierdził w skardze prawnik kobiety Dan Perrone. - Para wykorzystała swoje wpływy i pieniądze, aby popełnić niewyobrażalne akty deprawacji i dewiacji seksualnych kosztem młodej, ufnej kobiety rozpaczliwie potrzebującej pracy najemnej.